- Strona główna
- »
- Książki
- »
- Kryminał i sensacja
- »
- Kryminały i sensacja pozostałe
- »
- Antoni Fischer. Tom 4. Pójdę twoim śladem
Antoni Fischer. Tom 4. Pójdę twoim śladem
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Kategoria: Kryminały i sensacja pozostałe
Informacja o produkcie
- Nr katalogowy:
- MR08131256
- Okładka:
- Miękka
- Liczba stron:
- 544
- ISBN:
- 9788379761296
Opis
Nagroda Wielkiego Kalibru i Nagroda Czytelników Wielkiego Kalibru 2018!Wiosna roku 1919. Porucznik Antoni Fischer, weteran armii pruskiej i uczestnik powstania wielkopolskiego, wraca do Poznania. Oddelegowany z frontu powstańczego ma zająć się organizacją i tworzeniem w mieście polskiej policji. Już w kilka godzin po przyjeździe do miasta Fischer staje przed pierwszym w swojej karierze wyzwaniem śledczym. W budynku dawnej Królewskiej Akademii Niemieckiej, w którym właśnie powstaje Uniwersytet Poznański, pracownicy natrafiają na powieszone zwłoki nocnego stróża. Wszystko wskazuje na samobójstwo – twierdzi wezwany na miejsce lekarz, więc sprawa powinna zostać czym prędzej zamknięta. Jednak Fischera coś niepokoi. Postanawia przyjrzeć się sprawie dokładniej. Szybko okazuje się, że młody policjant, bez śledczego doświadczenia, musi rozwiązać zagadkę, z którą nie poradziłoby sobie wielu jego starszych kolegów.Pójdę twoim śladem to czwarta część niezwykle popularnego i nagradzanego cyklu kryminałów, której bohaterem jest komisarz Antoni Fischer. Tym razem Ryszard Ćwirlej odsłania przed czytelnikami tajemnicę pierwszego śledztwa prowadzonego przez poznańskiego policjanta. KRYMINAŁ RETRO NAJWYŻSZEJ KLASY!
Aktualna cena:
24,51
zł
39,90 zł
Oszczędzasz:
15,39
zł
Produkt dostępny
Wysyłamy w 48h
Opinie klientów na temat produktu
Retro
Książce nadano miano „kryminału retro” gdyż akcja książki rozgrywa się dokładnie 100 lat temu w Poznaniu. Nadaje to książce super klimatu i przyznaję, że jeszcze nie miałam okazji czytać kryminału, którego akcja rozgrywa się w czasie tuż po l wojnie światowej. I może właśnie dlatego tak świetnie mi się tę książkę czytało. Jest to kolejna, już czwarta część przygód porucznika Antoniego Fischera, tym razem porucznik musi rozwikłać zagadkę morderstwa mężczyzny. Zamordowanym człowiekiem jest stróż pracujący w poznańskim uniwersytecie. Miejscowy lekarz, oraz wszystkie dowody wskakują na to, iż było to samobójstwo. Jednak porucznik Antonii, jako młody i ambitny policjant nie dał się zwieść pozorom i postanowił rozwikłać, tę jakże zawiłą zagadkę. Jest to moje pierwsze spotkanie za równo z porucznikiem Antonim, jak i z autorem książki Ryszardem Ćwirlejem i zastanawiam się jakim cudem nie słyszałam o istnieniu trzech poprzednich tomów i nie miałam okazji ich przeczytać, ale koniecznie muszę to nadrobić. Ten rok rozpoczął się naprawdę świetnie! Jest to już kolejna pozycja, która skradła moje serce a to dopiero końcówka stycznia, aż strach pomyśleć ile perełek zaserwują nam wydawnictwa do końca roku.
Ryszard Ćwirlej znakomicie odwzorował klimat poznania z tamtych lat i naprawdę można czuć się tak, jakby spacerowało się ulicami poznania wraz z jej bohaterami. Jedyne co mi przeszkadzało w tej książce to to, że autor używa wielkopolskiej gwary, której niestety nie rozumiałam, ale na szczęście mamy wujka Google, który jest zawsze pomocny.
Myśle, że warto porzucić serial i telewizje na te dwa-trzy wieczory, aby sięgnąć po tę pozycję.
@gusiolec
Kryminał retro w najlepszym wydaniu
Główny bohater Antoni Fisher, zostaje oddelegowany z frontu by wspierać w roli oficera śledczego tworzącą się poznańską policję. Gdy w budynku, w którym powstaje Uniwersytet Poznański zostają znalezione zwłoki stróża, Fisher, wbrew wszystkim twierdzi, że nie jest to samobójstwo. Brak doświadczenia nadrabia zaangażowaniem i spostrzegawczością. Okazuje się, że sprawa z pozoru prosta ma swoje drugie, polityczne dno i od jej rozwikłania może zależeć los Wielkopolski.
Fisher podczas śledztwa współpracuje z kilkoma bardzo barwnymi osobami. Tolek, znany na poznańskim terenie złodziej, który dzięki swej profesji niechcący został wplątany w sprawę. Porucznik Kaczmarek, fascynat broni i materiałów wybuchowych. Organizujący komórkę wywiadu Mikołajewski, wraz ze swymi obrotnymi pomagierami Zielonką i Stachowiakiem. Autor wykreował postacie bohaterów tak realistycznie, że z sympatią i niegasnącym zaangażowaniem śledziłam ich losy.
Powieść mówi o różnie rozumianym patriotyzmie, o wzajemnych stosunkach zamieszkujących na tych terenach Polaków i Niemców, o trudnych wyborach. Czasami na poważnie, częściej z humorem. Wielokrotnie uśmiech sam cisnął mi się na usta, a książkę, mimo znacznych gabarytów, przeczytałam jednym tchem.
To czwarty tom serii z Antonim Fisherem, ale pierwsze śledztwo, które prowadził, więc może dobrze zacząć od tego tomu? Zakochałam się w stylu autora, więc nie mogłam odmówić sobie przyjemności posiadania całej serii. Już na nią czekam.
"Jak jest wojna, to ludzie się zabijają. Nic na to nie poradzimy.", czyli Antoni Fisher powraca.
W Uniwersytecie Poznańskim zostają znalezione zwłoki stróża nocnego. Dowody wskazują na samobójstwo (a przynajmniej tak twierdzi miejscowy lekarz). Takie wyjaśnienie śmierci nie satysfakcjonuje Fischera. Wkrótce okazuje się, że młody policjant (bez doświadczenia) musi rozwiązać zawiłą zagadkę z pozoru łatwego śledztwa.
Ryszard Ćwirlej genialnie odwzorował klimat tamtych czasów. Widać, że autor zrobił research i nie plecie głupot tylko trzyma się historii. Z tego względu powieść przypadnie fanom książek historycznych i retro.
Dostajemy wątek patriotyzmu (powieść osadzona jest w Poznaniu po I wojnie światowej). Każdy z bohaterów trochę inaczej podchodzi do tematu patriotyzmu. Są osoby, które oddałby życie za ojczyznę, ale są też ci, którzy uważają, że ojczyzna nie przynosi nic dobrego, jest tylko nieszczęściem.
Ćwirlej używa gwary wielkopolskiej, która przysporzyła mi w niektórych miejscach problemów (ale w końcu od czego jest Google). Pójdę twoim śladem zawiera wszystko to, co powinien zawierać dobry kryminał. Mamy morderstwo, śledztwo, a do tego nietuzinkowych bohaterów. Sporo humoru, wstawek po francusku czy też niemiecku. Język bogaty, konkretny i niestwarzający większych problemów w czytaniu. Zauważyłam kilka błędów – interpunkcyjnych i literówek, ale przy takiej objętości można to wybaczyć.