Dziś znów, dzięki książce, przenoszę się z sentymentem do lat mojej młodości, kiedy to z zapartym tchem po raz pierwszy poznawałam perypetie rudowlosej i piegowatej "Ani z Zielonego Wzgórza". Cóż to były za emocje! I wyobraźcie siebie, że za każdym razem, kiedy ponownie sięgam po tę lekturę, przeżywam je w takim samym stopniu, jak po raz pierwszy. Jeśli ktoś nie zna opowieści o Ani, to pokrótce opowiem Wam fabułę. 11-letnia Ania Shirley trafia do Avonlea pod opiekę starszego rodzeństwa - Maryli i Mateusza Cuthbertów. A trafia do nich zupełnie przypadkiem, ponieważ Cuthbertowie chcą adoptować z sierocińca chłopca, który pomagałaby im dbać o gospodarstwo. Na szczęście decydują się oni zatrzymać dziewczynkę, co powoduje diametralną zmianę w ich życiu. Ania jest bowiem wyjątkowa - ma wybujałą wyobraźnię, jest bardzo mądra, wygadana, żądna przygód i niewiarygodnie spontaniczna oraz otwarta na innych. Potrafi też wpaść w niezłe tarapaty, co autorka, Lucy Maud Montgomery, opisuje w serii książek o rudowłosej dziewczynce. Tak, jest cała seria, a "Ania z Zielonego Wzgórza" to pierwsza częścią tego niesamowitego i porywającego cyklu. W książce mamy mnóstwo pięknych opisów przyrody i jeszcze więcej mądrości. Jest to zachwycająca i ponadczasowa powieść - klasyk, który każdy, bez wyjątku, powinien poznać. Osobiście uwielbiam tę serię i za każdym razem wracam do niej z zapałem i wielkim sentymentem. Egzemplarz, który Wam prezentuję, został wypuszczony przez @wydawnictwonowabasn. Książka jest przepięknie wydana, okraszona prześlicznymi ilustracjami, które dopełniają całości. Idealnie nadaje się na prezent. Zdecydowanie polecam!