Natalie już od dłuższego czasu niezbyt dobrze układa się w życiu prywatnym. Wszystkie randki kończą się katastrofą, a właściwie jedyną ciekawą odmianą od szarej rzeczywistości są niegrzeczne rozmowy w sieci z tajemniczym przyjacielem, który ukrywa się pod nazwą D-Doctor. Na dodatek dziewczyna nieoczekiwanie dowiaduje się, że musi odbyć swoją rezydenturę w prywatnej klinice, zamiast w szpitalu, w którym od zawsze chciała pracować. Garrett jest bardzo dobrym i cenionym lekarzem, pracuje w jednej z najlepszych prywatnych klinik w kraju. Nie może narzekać na brak powodzeniu u kobiet, zwłaszcza, że wiele z nich chętnie umawia się na wizyty, mając nadzieję na coś więcej niż tylko samo badanie. Mężczyzna jednak nie miesza pracy z przyjemnością. Garrettowi nareszcie udało się namówić na randkę poznaną w sieci przyjaciółkę, z którą wymienia się pikantnymi wiadomościami. „Grzeszny doktor” to krótka i lekka historia do przeczytania w jeden wieczór. Fabuła skupia się tylko na głównych bohaterach, nie ma żadnych wątków pobocznych. Mimo tego, że bohaterowie nie są szczegółowo opisani, można się o nich wiele dowiedzieć. Garrett wbrew pozorom ma wielkie serce. Nie lubi marnować czasu na pacjentów, którzy nie wymagają jego pomocy. Woli skupiać się na tych, którzy go potrzebują, a jeśli nie stać ich na wizytę, przyjmuje ich nieodpłatnie. Bardzo podobał mi się też humorystyczny styl, w którym ta historia jest napisana. Książka jest zabawna i niewymagająca. Bardzo mi się spodobała, żałuję jedynie, że nie była trochę dłuższa. Gorąco polecam!