- Strona główna
- »
- Książki
- »
- Literatura faktu
- »
- Literatura faktu pozostałe
- »
- Misja helikopter
Ta książka zawiera odpowiedź na pytanie, jak żyć, kiedy minie czas mierzenia się z najwyższymi górami tego świata i najmroźniejszymi zimami na ośmiotysięcznikach. REINHOLD MESSNER Simone Moro – najbardziej utytułowany i najpopularniejszy dziś himalaista świata – to drugi, po Jerzym Kukuczce, zdobywca czterech ośmiotysięczników zimą. Ale co robić, kiedy człowiekowi uzależnionemu od ekstremalnej wspinaczki zabraknie ośmiotysięczników do zdobycia? Można na przykład spróbować zrealizować inne wielkie marzenie. Marzenie o lataniu. Simone Moro zawsze chciał pilotować helikoptery. Zdobył licencję, kupił śmigłowiec – ale nie po to, żeby uprawiać drogie hobby. Miał plan: stworzyć himalajskie pogotowie. Dowieść, że można nieść skuteczną pomoc również tym, którzy wspinają się na najwyższe szczyty. Sam pokazał, że śmierć nie jest przeznaczeniem najwybitniejszych himalaistów świata. Teraz postanowił zmienić los innych. Okazało się, że był to plan nie mniej trudny, a przygoda z himalajskim pogotowiem nie mniej fascynująca niż wspinaczkowe wyczyny Simone Moro.
Czytaj dalej
Informacja o produkcie
- Nr katalogowy:
- MR07413008
- Okładka:
- miękka
- Data Premiery:
- 2017-01-25
- Język:
- polski
- Liczba stron:
- 240
- ISBN:
- 978-83-268-2494-4
- EAN:
- 9788326824944
Aktualna cena:
27,99
zł
39,99 zł
Oszczędzasz:
12,00
zł
Produkt dostępny
Wysyłamy w 24h
Koszt dostawy tego produktu do Kiosku RUCHu to: 0 zł.
Opinie klientów na temat produktu
Himalaista, który nauczył się latać
Tak naprawdę nigdy nie zastanawiałam się nad tym, jak wielką rolę odgrywają w życiu himalaistów piloci helikopterów. Uważałam, że to jest po prostu ich praca, taka, jak każda inna. Nie zwracałam na to jak dużo oni muszą poświęcić. Ryzykują życie, dla ratowania innych. Ta książka pokazała mi, jak ważna jest ich praca. Jak wielu zaginionych w górach osób by nie odnaleziono, a jak wielu z nich nigdy nie uratowano. Sama bardzo lubię chodzić po górach, może nie wyczynowo, ale wszystko się liczy. Niebezpieczeństwo czyha tam na każdym kroku. Nigdy nie wiadomo kiedy będziemy potrzebować pomocy, dlatego teraz będę przykuwać większą uwagę do ich pracy i będę patrzeć na nich z podziwem.
Język jakim napisana jest książka jest lekki i dobrze się ją czyta. Jednak nie do końca byłam z tego zadowolona. Historia przepłynęła mi przez palce i nim się obejrzałam, byłam już na końcu. Przy tak cienkiej książce, nie jest to dobry zabieg. Wszystkie akcje i ważne wydarzenia z życia Simone Moro są potraktowane bardzo pobieżnie. Czasami wielu rzeczy nie rozumiałam, nie wiedziałam skąd się brały. I te nazwiska! Co rusz jakaś nowa osoba, pogubić się w tym można. Pod koniec książki już nie wiedziałam, kto jest kto. Wyjątkiem są postacie, które pojawiały się częściej. Jeżeli ktoś pojawił się na początku, a potem na końcu książki, to i tak nie wiedziałam kto to jest. Minusem jest też używanie nazw, o których czytelnik może nie mieć zielonego pojęcia. Czasami sama niektóre rzeczy sprawdzałam w internecie, żeby zorientować się, o co autorowi chodzi.
Według mnie jest to książka głównie dla pasjonatów gór. Przyznam się, że sama ją wybrałam właśnie z tego powodu. Jeżeli lubicie takie klimaty, to jak najbardziej warto przeczytać książkę. Nie jestem pewna czy spodoba się ludziom, którzy nie interesują się tym tematem. Niektórych rzeczy mogą nie zrozumieć i nie przyniesie im to radości z lektury.