- Strona główna
- »
- Książki
- »
- Dla dzieci
- »
- Literatura dziecięca
- »
- Nie płacz, króliczku
Nie płacz, króliczku
Wydawnictwo: DWIE SIOSTRY
Kategoria: Literatura dziecięca
Informacja o produkcie
- Nr katalogowy:
- MR07887142
- Okładka:
- Twarda
- Data Premiery:
- 2018-04-25
- Liczba stron:
- 20
- ISBN:
- 978-83-65341-71-6
- EAN:
- 9788365341716
Opis
Książka „Nie płacz, króliczku” Jörga Mühle to już trzecia część uwielbianej przez maluchy opowieści, której bohaterem jest uroczy, biały króliczek. Czytając poprzednie książeczki Jörga Mühle, dzieci pomagały małemu króliczkowi wziąć kąpiel i położyć się spać – w „Nie płacz, króliczku” potrzebne będzie jeszcze większe wsparcie i jeszcze więcej czułości, bowiem króliczek przewrócił się i zaczął płakać. To jak, pomożesz króliczkowi?
„Nie płacz, króliczku” to trzecia interaktywna książka Jörga Mühle – dzieci ponownie stają się bohaterami opowieści, bez ich udziału uszaty bohater przecież sobie nie poradzi. Pewnego dnia króliczek, jak każde dziecko, brykał – nieco za bardzo się rozpędził i… BĘC! Uszaty maluch naprawdę boleśnie się przewrócił – musisz szybko sprawdzić, czy nic mu się nie stało! Ojoj, ale co to? Króliczek obtarł sobie łapkę i naprawdę bardzo go boli. Futerko zmierzwione, uszy oklapnięte, a w oczach stanęły łzy rozpaczy… Pomożesz opatrzyć ranę i pocieszyć płaczącego króliczka?
Jörg Mühle to znany niemiecki ilustrator, który od jakiegoś czasu jest również ulubieńcem małych czytelników i ich rodziców – to właśnie za sprawą białego, uroczego króliczka nazwisko ilustratora zagościło w każdej domowej biblioteczce z literaturą dziecięcą. Szata graficzna i interaktywna historia sprawiły, że uszatego malucha pokochały dzieci na całym świecie, przeżywa bowiem takie same problemy jak wszystkie inne dzieci. Na dodatek fabuła opowieści po prostu nie posunie się do przodu bez pomocy małych czytelników – pełnią oni najważniejszą rolę! W książce „Do kąpieli, króliczku” dzieci pomagały puchatemu bohaterowi wziąć kąpiel – króliczka trzeba było zawołać, potem, gdy już wszedł do wanienki, umyć futerko specjalnym szamponem i dokładnie wysuszyć, żeby się nie przeziębił. Z kolei w książeczce „Śpij, króliczku” mali czytelnicy pomagali króliczkowi zasnąć – było to nie mniej wymagające zadanie, trzeba było wykazać się ogromną dozą czułości i zrozumienia! Uszatego bohatera trzeba było odpowiednio utulić do snu: podrapać w uszko, pogłaskać i dać całusa na dobranoc, bo bez tego cała robota na marne. Co się stało w „Nie płacz, króliczku”?
Króliczek się przewrócił – każdy maluch na pewno utożsami się z tym, jak bardzo go boli i jak bardzo jest mu smutno. Emocje sięgają zenitu, wszystko boli, rączka jest coraz bardziej czerwona, nie wiadomo, co robić – aż łzy zaczynają spływać po króliczkowym pyszczku. Pomożesz uszatemu maluchowi nakleić plasterek i pocieszyć tak, żeby przestał płakać, rączka przestała boleć i króliczek z uśmiechem dalej mógł biegać z podniesionymi do góry uszami? Do dzieła, pędźmy na pomoc króliczkowi!
„Nie płacz, króliczku” to trzecia interaktywna książka Jörga Mühle – dzieci ponownie stają się bohaterami opowieści, bez ich udziału uszaty bohater przecież sobie nie poradzi. Pewnego dnia króliczek, jak każde dziecko, brykał – nieco za bardzo się rozpędził i… BĘC! Uszaty maluch naprawdę boleśnie się przewrócił – musisz szybko sprawdzić, czy nic mu się nie stało! Ojoj, ale co to? Króliczek obtarł sobie łapkę i naprawdę bardzo go boli. Futerko zmierzwione, uszy oklapnięte, a w oczach stanęły łzy rozpaczy… Pomożesz opatrzyć ranę i pocieszyć płaczącego króliczka?
Jörg Mühle to znany niemiecki ilustrator, który od jakiegoś czasu jest również ulubieńcem małych czytelników i ich rodziców – to właśnie za sprawą białego, uroczego króliczka nazwisko ilustratora zagościło w każdej domowej biblioteczce z literaturą dziecięcą. Szata graficzna i interaktywna historia sprawiły, że uszatego malucha pokochały dzieci na całym świecie, przeżywa bowiem takie same problemy jak wszystkie inne dzieci. Na dodatek fabuła opowieści po prostu nie posunie się do przodu bez pomocy małych czytelników – pełnią oni najważniejszą rolę! W książce „Do kąpieli, króliczku” dzieci pomagały puchatemu bohaterowi wziąć kąpiel – króliczka trzeba było zawołać, potem, gdy już wszedł do wanienki, umyć futerko specjalnym szamponem i dokładnie wysuszyć, żeby się nie przeziębił. Z kolei w książeczce „Śpij, króliczku” mali czytelnicy pomagali króliczkowi zasnąć – było to nie mniej wymagające zadanie, trzeba było wykazać się ogromną dozą czułości i zrozumienia! Uszatego bohatera trzeba było odpowiednio utulić do snu: podrapać w uszko, pogłaskać i dać całusa na dobranoc, bo bez tego cała robota na marne. Co się stało w „Nie płacz, króliczku”?
Króliczek się przewrócił – każdy maluch na pewno utożsami się z tym, jak bardzo go boli i jak bardzo jest mu smutno. Emocje sięgają zenitu, wszystko boli, rączka jest coraz bardziej czerwona, nie wiadomo, co robić – aż łzy zaczynają spływać po króliczkowym pyszczku. Pomożesz uszatemu maluchowi nakleić plasterek i pocieszyć tak, żeby przestał płakać, rączka przestała boleć i króliczek z uśmiechem dalej mógł biegać z podniesionymi do góry uszami? Do dzieła, pędźmy na pomoc króliczkowi!
Aktualna cena:
17,17
zł
24,90 zł
Oszczędzasz:
7,73
zł
Produkt dostępny
Wysyłamy w 48h
Opinie klientów na temat produktu
Świetna
Kolejne cudo Jorga Muhle :D
Niesamowite jest to, że Jorg Muhle potrafi na kilku stronach zawrzeć po prostu sedno jakiejś sytuacji z udziałem maluchów – problemów ich małych dramatów. Usypianie, potem kąpiel, a teraz – bolesna wywrotka ;) Książki Jorga Muhle są o tyle niezastąpione, że maluchy muszą wykonywać określone czynności, inaczej nie ma co czytać dalej – muszą aktywnie uczestniczyć w fabule każdej książeczki. W „Nie płacz, króliczku” dzieci muszą wykazać sporą dozą empatii, co nie powinno być trudne – założę się, że każdy maluch w mig przypomni sobie jakiś bolesny upadek. Tym razem jednak mama czy tata nie grają pierwszych skrzypiec – to dziecko musi pomóc króliczkowi, a ma do dyspozycji wszystkie „magiczne” utensylia, z fantastycznym plasterkiem na czele :D Czytając „Nie płacz, króliczku” dzieci wykazują się współczuciem, muszą wykrzesać z siebie dużo uczucia, a także stanąć na wysokości zadania i nieść pomoc biednemu zwierzaczkowi. Króliczka trzeba pozbierać z podłogi – podmuchać łapkę, żeby przestała poleć, nakleić plasterek, pogłaskać, otrzepać umorusane ubranko i futerko, a potem, jak już emocje króliczka opadną i będzie spokojny – pomóc mu się wysmarkać ;)
Szata graficzna, rysunki, te zaledwie kilka słów na każdej stronie – to cały nieziemski urok „Nie płacz, króliczku”. Od razu czuć „powagę” sytuacji, rozgrywający się dramat i ze skrywanym uśmiechem pomagamy naszemu maluchowi zająć się płaczącym króliczkiem, razem z dzieckiem dmuchamy na bolącą łapkę, naklejamy plasterek i głaszczemy go po pleckach ;) JEDNO WIELKIE CUDO, nie sposób nie pokochać tej książeczki.
„Nie płacz, króliczku” jest tak samo porządnie i pięknie wydana jak „Do kąpieli, króliczku” i „Śpij, króliczku” – strony z mocnej tektury, idealna na dziecięce rączki ;) Jeszcze raz powtórzę, że książki Jorga Muhle są rewelacyjne, uczą dzieci empatii, pomagają przezwyciężyć lęki i niechęci, uczą, jak fantastyczne jest pomaganie innym – to idealne książki dla dzieci!