- Strona główna
- »
- Książki
- »
- Fantastyka
- »
- Fantastyka pozostałe
- »
- Opowieści z Wieloświata. Tom 1. Wiedźma
Opowieści z Wieloświata. Tom 1. Wiedźma
Wydawnictwo: Lira Publishing
Kategoria: Fantastyka pozostałe
Informacja o produkcie
- Nr katalogowy:
- MR08131607
- Okładka:
- Miękka
- Liczba stron:
- 416
- ISBN:
- 978-83-65838-97-1
Opis
Nadszedł czas „Wiedźmy”! Sięgnij po pierwszy tom cyklu urban-fantasy „Opowieści z Wieloświata”.Obłożona klątwą wiedźma Jasna budzi się z długiego snu. Wyrwana ze swoich czasów, samotna i pozbawiona mocy, pragnie zemścić się za dawne krzywdy. Spotyka na swej drodze zmorę-uciekinierkę, szamana z przypadku i anioła niezadowolonego z nowych obowiązków. Każdy z nich zmaga się z cieniami przeszłości, a Los wciąga ich w nieoczywistą rozgrywkę o ludzkie dusze i przygotowania do końca świata. Wiedźmy i demony, wilkodłaki i łapiduchy, szamani i anioły śmierci – postaci ze słowiańskich legend i wierzeń całego świata spotykają się we współczesnym Wrocławiu, tworząc niezwykłą wizję Wieloświata. Dawne historie odżywają po wiekach w nowych kształtach, a uśpione moce wypełniają ulice miast XXI wieku. Na Ślęży, w dawnym miejscu słowiańskiego kultu, gdzie niegdyś starły się siły niebios i piekieł, ponownie otwiera się przejście między światami. „Wiedźma” rozpoczyna nowy cykl urban fantasy „Opowieści z Wieloświata”. Zapraszamy do niezwykłego uniwersum, przesyconego słowiańsko-fantastycznym kolorytem!
Aktualna cena:
26,06
zł
39,99 zł
Oszczędzasz:
13,93
zł
Produkt dostępny
Wysyłamy w 48h
-
-26%13,34 zł
18,00 zł
-
-31%48,26 zł
69,90 zł -
-36%22,63 zł
35,00 zł -
-38%29,25 zł
46,99 zł -
-40%24,23 zł
39,90 zł -
-38%23,65 zł
37,99 zł -
-26%25,87 zł
34,90 zł -
-16%33,44 zł
39,79 zł
Wiedźma
Przeciętna
"Są ludźmi, lecz noszą w sobie pierwiastek Istot."
Jasna to wiedźma, nad którą ciąży klątwa. Ponad 500 lat temu zasypia i budzi się teraz, we współczesności. Na swojej drodze spotyka zmorę, szamana, anioła śmierci i ... gwiazdę popu. Bieg wydarzeń jest raczej niecodzienny, a każda z postaci ma swój ukryty cel.
"Spędzenie całej wieczności bez wpadania w kłopoty i wydostawania się z nich nie jest dla mnie. Nie dziwię się, że niektórzy wolą iść do konkurencji."
Spodziewałam się czegoś "wow", czegoś osadzonego w słowiańskich klimatach, mieszania alternatywnej współczesności z fantastyką. I niby to wszystko było, ale jakoś to mnie nie przemówiło. Styl jest nierówny, raz mamy patetyczny, raz mocno młodzieżowy. Bohaterzy mimo że całkiem dobrze wykreowani nie budzą sympatii, a fabuła to mieszanka "Szeptuchy" z "Ja, diablica". Otwarte zakończenie sugeruje kolejny tom, jednak ja chyba po niego nie sięgnę.
Książka wpisuje się w modny słowiański klimat, nawiązuje do pradawnych wierzeń. Ale jako powieść prezentuje raczej przeciętny poziom i niczym nie zaskakuje.
Ebooka otrzymałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
Może później będzie lepiej
Kolejna książka, która pomimo moich nadziei, nie do końca mnie zadowoliła. Od dłuższego czasu przestałam zwracać uwagę czy dana książka jest autorstwa mojego kraju czy zagranicznego, więc wszystkie staram się stawiać na tym samym poziomie. Niestety w moich gustach "Wiedźma" nie wybiła się na pierwsze miejsca, lecz pozostała gdzieś na tyle.. chociaż mam wrażenie, że z każdą kolejną książką dostaniemy co raz lepsze efekty.
Pierwsze co muszę powiedzieć z rzeczy, które mi się nie podobały to bohaterowie. Z jednej strony wyróżniali się oryginalnością, bo nie można zarzucić autorce, że nie miała swojego pomysłu i ściągnęła go od kogoś innego. Bohaterowie mają swoje charaktery, każdy wyróżnia się określonymi cechami, lecz mojej osobie coś mi w nich brakowało. Przede wszystkim mam wrażenie, że za mało się o nich dowiedziałam, jak by został przede mną tylko odkryty czubek góry lodowej. Po za tym nie mogłam patrzeć na postać Krisa, sławnego piosenkarza, który irytował mnie za każdym razem gdy pojawił się na stronach książki. Miałam wrażenie, że chłopak jest niczym chorągiewka, gdzie zawieje tam poleci, mimo, że siedzi w tak wielkiej branży. No cóż.. nie polubiliśmy się. Jedyne co spodobało mi się w książce, to wyżej wspomniany pomysł. Widać, że autorka jednak w jakimś stopniu przemyślała i rozpisała fabułę, więc jak najbardziej liczę na co raz lepsze książki!
Książka zapewne nie pozostanie za długo w mojej pamięci, ale zasiała ziarenko ciekawości co do kolejnej części dotyczącej "Wieloświata". Całości jednak nie oceniam najgorzej, ponieważ książkę przeczytałam naprawdę szybko, co zawdzięczam lekkiemu stylu autorki. Ogólna fabuła wydaje mi się pomysłowa, wystarczy poprawić kilka rzeczy i książka może być na prawdę warta uwagi!
Reasumując, zachęcam was do zapoznania się z przygodami "Wiedźmy", aby samemu wywnioskować czy warto dać kolejną szanse autorce!
"Stwórca chce, byśmy żyli i czerpali z Jego tchnienia, a nie przespali cud życia."
Książkę odebrałam za punkty w portalu CzytamPierwszy.
wiedźma
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy
Papierosy, alkohol i anioły
Jasna była czarownicą, na którą pewien czarownik nałożył klątwę. Została wyrwana ze swoich czasów i wrzucona do naszych, a dokładnie do 2016 roku, kiedy technologia panuje już w świecie. Wiedźma początkowo nie radzi sobie z takimi zmianami, ale dosyć szybko przyzwyczaja się do nowego stylu życia.
Wiedźma Anny Sokalskiej to książka z gatunku urban fantasy. Już parę razy miałam styczność z tym gatunkiem i wiem, że potrzebny jest talent, by napisać dobrą książkę, która będzie utrzymana w klimatach w fantasy, a jednocześnie nie odbiegnie zbytnio od rzeczywistości naszych czasów. Niektórym się to udaje, niektórym nie. Niestety tę lekturę raczej zaliczę do tej drugiej grupy. Może miałam za duże wymagania, może po prostu spodziewałam się czegoś innego. Jednak zacznijmy od początku.
W historię wkraczamy pod koniec średniowiecza, gdy Jasna żyje jeszcze w domu rodzinnym. Tam dorasta wśród komentarzy o swoich nadprzyrodzonych mocach. Nie jest zbyt lubiana, jak każda inna wiedźma. Któregoś dnia pewien czarnoksiężnik rzuca na nią klątwę i wiąże jej moc, a dziewczyna zapada w sen i budzi się dopiero w naszych czasach.
Poza nią pojawia się również zmora, szaman, anioł śmierci czy demon. Jednak nie dajmy się zwieść, że nagle trafimy w słowiański świat. Takie nazwy jak zmora czy szaman to tylko nic nieznaczące tytuły i nijak mają się do mitologicznych stworów. Inaczej jest z pozostałą dwójką. Anioł zjawia się przy umierającym i jak na dobrego urzędnika z korporacji przystało, przedstawia mu całą procedurę, zbiera dane i odsyła w odpowiednie miejsce. Gdy pierwszy raz Nina spotyka się z Szarakiem-Aniołem, ten tytułuje ją per pani, ale przy następnym spotkaniu już jakoś nie przejmuje się takimi sprawami. Może za bardzo denerwowało go to, że została zmorą?
Szarak miał swoje zalety i wady. Pojawiały się sceny, w których przypominał prawdziwego anioła, a kiedy indziej był zwykłym urzędnikiem, niemal człowiekiem w niczym nieprzypominającym Niebieskiej Istoty. O wiele lepiej zarysowany był demon, który po prostu był demonem, czyli siał zamęt, zniszczenie i nawet jego pozornie dobra wola kryła w sobie prawdziwe, niecne czyny.
Po przeczytaniu opisu z tyłu książki oczekiwałam fali mitologii słowiańskiej niczym w Wiedźminie Sapkowskiego. Tam autor wrzuca nas w taki świat. W Wiedźmie natomiast brakowało mi tego. Zdecydowanie spodziewałam się więcej prawdziwych zmór, rusałek czy innych słowiańskich stworzeń. Może w kolejnych tomach to się zmieni.
Co do fabuły, to na początku zbyt szybko przeskakujemy z wątku na wątek. Sądzę, że mogły zostać bardziej opisane. Jednak im głębiej wchodziłam w lekturę, tym stawała się ciekawsza. Świetnym zabiegiem było np. używanie archaicznego języka przez Jasną, gdy zjawiła się w naszych czasach. Dawało to pewne poczucie groteski.
Jeśli chodzi o jeszcze kilka spraw, które nie spodobały mi się, to na pewno do tego można zaliczyć ciągłe sięganie bohaterów po alkohol czy papierosy. Nawet anioł w końcu poszedł w używki, czego za nic nie potrafię sobie wyobrazić. Inną sprawą było jeszcze mieszanie religii chrześcijańskiej z reinkarnacją i innymi teoriami Szaraka. Był to dla mnie ogromny zgrzyt w lekturze.
Wiedźma Anny Sokalskiej jest książką, po której oczekiwałam znacznie więcej. Spodziewałam się prawdziwego słowiańskiego świata wrzuconego w nasze czasy, a otrzymałam historię o młodych osobach mierzących się ze swoim życiem i jego problemami. Może po prostu to nie była lektura dla mnie.
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
Wiedźma
Jasna budzi się po latach i trafia do rzeczywistości, w której żyją Dawid i Nina. Jasnie ciężko się odnaleźć w nowej rzeczywistości.
Archaiczna polszczyzna Jasny w kontraście z wszechobecną łaciną daje mocne wrażenie.
"Wiedźma" to bardzo lekka, współczesna powieść, która zawiera w sobie wątki słowiańskich wierzeń. Książkę odebrałem/odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy
Wiedźma mnie rozczarowała
Zacznę może od tego, że ja tego słowiańskiego kolorytu tutaj za bardzo nie dostrzegłam. Nastawiłam się na postacie z mitologii słowiańskiej jako bohaterów książki i tego nie otrzymałam. Zdecydowanie bardziej podobał mi się prolog, gdzie rzeczywiście czuł było słowiańskim klimatem i jego uprzedzeniami, ale później to raczej fantastyka przejęła stery nad powieścią. Stąd moje rozczarowanie, bo nie tego oczekiwałam.
Byłam również zdziwiona szybkością dostosowania się Jasnej do nowych realiów. Wiedźma zbudziła się ze snu trwającego około 500 lat, ale doskonale radziła sobie z odróżnieniem szamponu od żelu do ciała. No chyba, że to te wiedźmowe zdolności.
Żałuję również, że autorka tak mało miejsca poświęciła wyrwom jakie pojawiły się pomiędzy światem żywych, a Międzyświatem. Z jednej z takich wyrw skorzystała Nina i miałam cichą nadzieję, że o wiele trudniej jej będzie powrócić z zaświatów. Ale oprócz ostrzeżenia, że jest to niezwykle niebezpieczne, autorka nie poświęciła temu wątkowi więcej miejsca.
Dobrą stroną książki są wykreowane przez autorkę postacie. Każda z nich jest dopracowana i ma swój charakter, który nie zmienia się nawet po śmierci. Mamy zadziorną zmorę Ninę, lojalnego szamana Dawida, racjonalnego anioła nazywanego Szarakiem i wiedźmę o imieniu Jasna, której moc uwięziona jest przez klątwę. I choć każdy z tych bohaterów ma inny cel, to działają razem i tworzą zabawną grupę, której dialogi dostarczają wiele rozrywki. Zabawnie jest obserwować, jak wprowadzają Jasną w obcy jej świat i pokazują jej zarówno przyjemne rzeczy jak i używki jakimi ludzie się zniewalają.
Choć na początku postać Szaraka, który został zdegradowany do roli anioła śmierci, była dla mnie czarnym charakterem, to dość szybko zmieniłam o nim zdanie i polubiłam go nawet bardziej od egoistycznej Niny. Ale i zmora przechodzi przemianę o jaką jej nie podejrzewałam.
Anna Sokalska wykreowała ciekawy świat, który współistnieje z naszym ziemskim. Poznajemy inne wymiary i odkrywamy, że śmierć nie jest wcale końcem. Poza tym dusza ma prawo wyboru, gdzie chce przebywać po zakończeniu swojego ziemskiego życia. Jednak czuję niedosyt w kwestii wyjaśnienia nazewnictwa istot trwających w Międzyświecie.
Miałam trochę wrażenie, że autorka za szybko pędzi by przejść do kolejnych wydarzeń. A szkoda, bo w wielu miejscach czytelnik czuje spory zawód i brakuje mu rozwinięcia pewnych kwestii, by w pełni zrozumieć zamiary Jasnej, czy reguły panujące w Międzyświecie.
Całość jednak oceniam dobrze. Książkę się przyjemnie czyta, a wielobarwni bohaterowie nadają powieści lekkości i dostarczają czytelnikowi wiele rozrywki. Dobrze przedstawione są ludzkie uczucia, z którymi muszą się zmagać w codziennym życiu. Nie jest to może najlepsza książka jaką czytałam, i czegoś innego się po niej spodziewałam, ale jestem na tyle zainteresowana dalszymi losami Jasnej, że z chęcią sięgnę po pozostałe części.
Książkę odebrałam za punkty w portalu CzytamPierwszy.