- Strona główna
- »
- Książki
- »
- Dla dzieci
- »
- Literatura dziecięca
- »
- Pan Kleks. Brzechwa dzieciom Dzieła wszystkie
Pan Kleks. Brzechwa dzieciom Dzieła wszystkie
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Kategoria: Literatura dziecięca
Informacja o produkcie
- Nr katalogowy:
- MR07593462
- Okładka:
- Twarda
- Data Premiery:
- 2017-05-24
- Liczba stron:
- 336
- ISBN:
- 978-83-10-12962-8
- EAN:
- 9788310129628
Opis
Wyjątkowa edycja cyklu o panu Kleksie Jana Brzechwy!
Wspaniałe ilustracje Marianny Sztymy, twarda oprawa, duży format – tego wydania nie może zabraknąć na półce z książkami!
„Brzechwa dzieciom. Dzieła wszystkie. Pan Kleks” – to trzeci tom niepowtarzalnego cyklu, w którym zebraliśmy wszystko, co wyszło spod pióra najpopularniejszego polskiego twórcy dla dzieci. Prezentujemy w nim „Akademię pana Kleksa”, „Podróże pana Kleksa” oraz „Tryumf pana Kleksa”.
Powróćmy na ulicę Czekoladową, do magicznej szkoły, gdzie dzieci uczy się zaskakujących przedmiotów – kleksografii, przędzenia liter oraz leczenia chorych sprzętów. A wszystko to za sprawą niezwykłego nauczyciela – Ambrożego Kleksa, doktora filozofii, chemii i medycyny, ucznia i asystenta słynnego doktora Paj-Chi-Wo, profesora matematyki i astronomii na uniwersytecie w Salamance.
Ten jedyny w swoim rodzaju hołd dla twórczości Jana Brzechwy obejmuje cztery tomy: „Bajki”, „Wiersze”, cykl o panu Kleksie oraz „Teatrzyki”.
Jan Brzechwa (1900–1966) był z zawodu adwokatem, uznanym w Polsce i w Europie specjalistą z zakresu prawa autorskiego. Naprawdę nazywał się Jan Lesman. Debiutował bardzo młodo: jako piętnastoletni chłopiec ogłosił w czasopiśmie „Sztandar” swoje pierwsze, młodzieńcze wiersze, które podpisał używanym później przez całe życie pseudonimem Brzechwa (pseudonim ten, oznaczający tylną, końcową część strzały, wymyślił jego stryjeczny brat, Bolesław Leśmian). Pisał utwory poetyckie dla dorosłych, utwory satyryczne do kabaretów i teksty piosenek.
Marianna Sztyma urodzona w 1973 roku Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Autorka ilustracji prasowych (m.in. dla „Twojego Stylu”, „Press”, „Newsweeka”, „Wysokich Obcasów”, „Zwierciadła”, „Elle” czy „Wprost”), ale także ilustracji do wielu książek dla dzieci. Zilustrowała między innymi: „Oto kot” Pauliny Wierzby, „Parasol pana Pantalona” Zbigniewa Dmitroca, „Legendę o głowie wawelskiej” Anny Chachulskiej, „Jak zostałam wiedźmą” Doroty Masłowskiej, „Metrykę nocnika” Iwony Wierzby oraz autorską „Zajączkę”. Rysuje także krótkie komiksy i projektuje okładki do książek. Wielbicielka opowieści graficznych. Mieszka na Pogórzu Izerskim z kotami i psami.
Produkt dostępny
Dostępne od ręki
Opinie klientów na temat produktu
3 w 1
KLEKS ZEBRANY
Adaś Niezgódka ma 12 lat i jest dzieckiem, któremu nigdy nic nie wychodzi. Zawsze spóźnia się do szkoły, nigdy nie zdąża odrobić lekcji, a wszystkie naczynia pękają na sam jego widok, jeszcze zanim zdąży je dotknąć. W końcu rodzice decydują się wysłać go do Akademii pana Kleksa, miejsca niezwykłego, baśniowego, szalonego i oferującego najbardziej niesamowite przygody, jakie tylko można sobie wyobrazić. Jej gmach, zbudowany z kolorowych cegieł, mieści się przy ulic Czekoladowej, a na ostatnim piętrze znajdują się pilnie strzeżone sekrety jej założyciela. Teren akademii natomiast to nic innego, jak ogromny park pełen dołów, jarów i wąwozów, a całość otacza wielki mur pełen żelaznych furtek prowadzących do… zaprzyjaźnionych bajek. Adaś trafia do tego osobliwego miejsca, bo pan Kleks przyjmuje tylko chłopców o imieniu zaczynającym się na literę A – sam także nazywa się według tego wzoru (Ambroży) i jedynie jego mówiący (ale tylko końcówki wyrazów) szpak wyłamuje się z tego schematu, bo na imię dano mu Matuesz – i tak zaczyna się niezwykła przygoda…
… zarówno dla młodego Niezgódki, jak i dla nas. Świat powieści wchodzi bowiem na grunt metafikcji, bohaterowie są świadomi uczestniczenia w bajce, ale nie sprawia to, że – przynajmniej dla nich – opisywane wydarzenia nie są realne. Są, choć jednocześnie wyglądają absurdalnie i szalenie, nieco onirycznie wręcz. Na tym jednak polega magia tej książki, która nie podlega żadnym prawom fizyki czy logiki, ma za to dostarczyć niezapomnianych przeżyć ograniczonych jedynie zasięgiem wyobraźni – i robi to iście po mistrzowsku.
Styl, jakim operuje Brzechwa, to styl klasyczny, znany wszystkim ze starych bajek i opowieści dla najmłodszych. Jest pełny, jest liryczny, jest też prosty i uroczy. Przygody Adasia, pana Kleksa i reszty szalonej ferajny czyta się lekko i przyjemnie, a całość porywa bardziej, niż znakomite filmy, jakie powstały na podstawie książek. Aż szkoda, że wśród opowieści spisanych przez autora nie ma tej dziejącej się w kosmosie – to od niej zaczęła się moja przygoda z Kleksem, kiedy byłem jeszcze dzieckiem, ta jednak stanowiła twór indywidualny, nie oparty na żadnej z prac Brzechwy.
Wracając jednak do zbiorczego wydania „Pana Kleksa”, warto powiedzieć kilka słów o samej edycji. Książka bowiem przygotowana została po prostu przepięknie, bogato ilustrowana przez Mariannę Sztymę i zamknięta w twardej oprawie. Na półce prezentuje się wspaniale, aż chce się sięgnąć po ten solidnych rozmiarów tom i zatopić w lekturze. Dlatego polecam ja Waszej uwadze, po taką klasykę zawsze warto jest sięgnąć.