- Strona główna
- »
- Książki
- »
- Dla młodzieży
- »
- Powieść, opowiadania
- »
- PRZEWOŹNIK
- Nr katalogowy:
- MR08204232
- Okładka:
- Miękka ze skrzydełkami
- Liczba stron:
- 340
- ISBN:
- 978-83-8116-608-9
Opis
Poruszająca historia miłości, która stawia opór śmierci
Dylan przeżyła straszliwy wypadek pociągu. Ale czy na pewno?
Ponury krajobraz wokół niej to nie Szkocja, lecz pustkowie, po którym krążą zjawy w poszukiwaniu ludzkich dusz. Czekający na nią nieznajomy nie jest zwykłym chłopcem. Tristan jest przewoźnikiem. Ma bezpieczne przetransportować jej duszę w zaświaty – zadanie, które wykonywał już wielokrotnie. Tym razem jest jednak inaczej.
Rozdarta pomiędzy miłością i przeznaczeniem, Dylan zdaje sobie sprawę, że nie może ani opuścić Tristana, ani z nim zostać. Jej duszę schwyciłyby w końcu zmory. Byłaby stracona na wieki.
Czy prawdziwa miłość może pokonać śmierć?
Pierwsza część młodzieżowej trylogii Claire McFall została wydawniczą sensacją w Chinach, gdzie sprzedano ponad 2 miliony egzemplarzy książki! Jej zawrotna popularność przyczyniła się do tego, że wkrótce powieść zostanie zekranizowana.
Produkt dostępny
Wysyłamy w 48h
-
-28%28,97 zł
39,90 zł
-
-
-
-42%23,40 zł
39,90 zł -
-46%19,59 zł
36,00 zł -
-38%27,93 zł
44,90 zł
PRZEWOŹNIK
Ponury krajobraz wokół niej to nie Szkocja, lecz pustkowie, po którym krążą zjawy w poszukiwaniu ludzkich dusz. Czekający na nią nieznajomy nie jest zwykłym chłopcem. Tristan jest przewoźnikiem. Ma bezpieczne przetransportować jej duszę w zaświaty – zadanie, które wykonywał już wielokrotnie. Tym razem jest jednak inaczej.
Rozdarta pomiędzy miłością i przeznaczeniem, Dylan zdaje sobie sprawę, że nie może ani opuścić Tristana, ani z nim zostać. Jej duszę schwyciłyby w końcu zmory. Byłaby stracona na wieki. Czy prawdziwa miłość może pokonać śmierć?
Pierwsza część młodzieżowej trylogii Claire McFall została wydawniczą sensacją w Chinach, gdzie sprzedano ponad 2 miliony egzemplarzy książki! Jej zawrotna popularność przyczyniła się do tego, że wkrótce powieść zostanie zekranizowana.”
„Przewoźnik” to debiut literacki Claire McFall. Jak wiecie, bardzo lubię debiuty, jednak do tej książki podeszłam z dużą dozą ostrożności, a to dla tego, że już na okładce znalazłam informację, że to powieść, która została wydawniczym fenomenem w Chinach i na jej podstawie ma zostać nakręcony film. W przypadku takich książek jestem bardzo wymagająca i krytyczna, po prostu zwracam uwagę na wszystko, by na koniec z czystym sumieniem móc stwierdzić, że książka jest dobra lub nie. I wiecie, co? Teraz gdy lekturę tej książki mam już za sobą, mogę z ręką na sercu napisać, że „Przewoźnik” jest wydawniczą perełką, po którą powinien sięgnąć młodszy jak i starszy czytelnik. Historia w niej zawarta jest piękna, przejmująca i chwyta za serce. To pełna emocji opowieść o miłości, która stawia stawia opór śmierci, która zostawiła w moim sercu trwały ślad. To dopiero pierwsza cześć tej młodzieżowej trylogii, ale ja już niecierpliwie czekam na kolejny tom, by poznać dalsze, pełne uczuć losy bohaterów.
Myślę, że większość z nas myśli o śmierci i zastanawia się nad tym, co po niej dzieje się z naszą duszą. I to w pewnym sensie o tym jest ta książka. Autorka przybliża nam postać Przewoźnika, który ma za zadanie bezpiecznie przeprowadzić duszę przez Pustkę do bezpiecznego miejsca, czyli nieba. Moim zdaniem autorka popuściła wodze fantazji i znakomicie wykreowała ten nieznany nam świat i wędrówkę dusz. To jak będzie wyglądać ta droga, zależy tylko i wyłącznie od nas samych, gdyż wszystkie lęki, troski, smutki, czy zmartwienia będą uwidaczniać się w mgnieniu oka i utrudniać tę drogę. Jestem zachwycona tym, jak autorka przedstawiła postać Przewoźnika, „osoby”, która nie powinna mieć uczuć, powinna być zimna jak głaz i raz, dwa zapominać o każdej przeprowadzonej duszy. Jej zadaniem powinna być tylko ochrona duszy przed zmorami i doprowadzenie jej na drugą stronę. Jednak, gdy Tristan poznaje Dylan wszystko zaczyna się zmieniać. Dziewczyna budzi w nim uczucia, których myślał, że nie ma. Czy miłość pomiędzy tą dwójką jest możliwa? Czy Tristan będzie w stanie ją zostawić? Co się stanie, gdy zostaną złamane najważniejsze zasady? Tego koniecznie musicie dowiedzieć się sami.
„Próbowała sobie wyobrazić, jak to jest nie mieć własnej tożsamości. Być całkowicie ograniczonym wszystkimi wokół, nigdy samemu nie istnieć. Nie znać nawet własnej twarzy. Nie potrafiła sobie tego wyobrazić i chociaż raz poczuła się dobrze, będąc sobą”.
Postacie głównych bohaterów nie są przekoloryzowane, czy wyidealizowane, oni są bardzo naturalni i bardzo szybko idzie ich polubić. Dylan mimo tego, że ma szesnaście lat, nie jest typową nieśmiałą nastolatką. Dziewczyna ma silną osobowość, jest uparta i walczy do samego końca. Jeżeli chodzi o Tristana, to ten bohater przez długi czas był dla mnie zagadką i myślę, że i tak jeszcze do końca go nie poznałam, ale bezapelacyjnie trafił do mojego czytelniczego serducha.
"On stał po drugiej stronie linii, patrząc, jak dziewczyna się rozpada. Był, jak policjant po drugiej stronie weneckiego lustra i wiedział, że nie mogła go zobaczyć. Oszustwo zadziałało, zaś ból, który tym spowodował był doskonale widoczny na jej twarzy."
„Przewoźnik” to piękna, fascynująca i co najważniejsze nieprzewidywalna powieść nie tylko o zaświatach i o wędrujących duszach, które zmagają się z informacją o śmierci, ze zmorami oraz innymi przeciwnościami. To przede wszystkim powieść, która niesie nadzieję na to, że i tam po drugiej stronie można doświadczyć pięknej i chyba wiecznej miłości. Urzekła mnie ta historia i jej bohaterowie… mam nadzieję, że z Wami będzie podobnie. Poza tym nie sugerujcie się tym, że jest to powieść dla młodzieży, bo nawet ja kobieta koło czterdziestki fantastycznie spędziłam z nią czas, a bohaterów pokochałam całym sercem. Teraz czekam niecierpliwie na kolejny tom.
Gorąco polecam!
przez-zamrozone-okulary
"On stał po drugiej stronie linii, patrząc, jak dziewczyna się rozpada. Był, jak policjant po drugiej stronie weneckiego lustra i wiedział, że nie mogła go zobaczyć. Oszustwo zadziałało, zaś ból, który tym spowodował był doskonale widoczny na jej twarzy. (...)".
„Przewoźnik” opowiada historię dwójki bohaterów, których los zetknął ze sobą komplikując poukładane dotychczasowe życie, czy też wieczną egzystencję. Jedno zdarzenie ciągnie za sobą kolejne, a my zdajemy się rozumieć, że śmierć jest początkiem czegoś zupełnie innego.
Dylan jest nastolatką z rozbitej rodziny, wychowywana samotnie przez matkę, boryka się z problemami szkolnymi, nadopiekuńczością matki i ojcem który zdecydował się na ich pierwsze spotkanie. To wywołuje w niej emocje, bo jest ważnym wydarzeniem, które ma dać początek nowej relacji, rozwiać wszelkie kłębiące się wątpliwości w głowie dziewczyny. Kłopoty szkolne i poniżające względem niej zachowanie sprawia, że Dylan decyduje udać się odwiedzić ojca. Wsiada do pociągu, który zawiezie ją w jej ostatnią śmiertelną podróż, pogrążona w myślach dotyczących zbliżającego się spotkania, błysk, którego doświadcza sprawia, że traci świadomość. Pociąg, którym podróżowała miał wypadek, w którym umiera.
„Śmierć swojego ciała przyjęła bez zbędnych emocji, przecież nadal tutaj była. Świadomość, że mogła zniknąć, utracić szansę na spotkanie ludzi, których chciała jeszcze zobaczyć, zszokowała ją tak bardzo, że aż zamilkła”.
Kiedy odzyskuje świadomość jest zdezorientowana, znajduje się w wagonie pociągu zupełnie sama, narasta w niej lęk, że akcja ratunkowa została zakończona, a ona pozostała czekając na służbę medyczną. Dylan boi się, że została pominięta, że nikt się po nią nie zjawi. Trudem udaje jej się wydostać z potrzasku i opuścić wagon, ciemność, która ją otacza jest przerażająca, pozostawia podążać tunelem ku wyjściu, mając nadzieję, że po jego opuszczeniu nie będzie sama. Nigdzie nie słychać sygnału karetek, krzątaniny sanitariuszy, głosów policjantów, którzy prowadziliby dochodzenie ustalając przyczyny wypadku. Zamiast tego dostrzega rozległe pustkowie, a panika w niej zaczęła narastać. Mija dłuższa chwila nim dostrzega, że nie jest tam zupełnie sama, na wzniesieniu przesiadywał młody mężczyzna, który mimo wszystko nie wzbudził w niej sympatii. Czy miła jakieś wyjście? Udać się w podróż, czy pozostać zupełnie znana w tym miejscu, które zdawało się nie mieć końca. Wybór wydawał się prosty, a podróż, w którą się udawała zmieni wszystko, nawet ją samą.
„Przeprowadzam dusze przez pustkowie i ochraniam je przed demonami”.
Tristian jest samotnym Przewoźnikiem, trochę oderwany emocjonalnie od tego, czym się na co dzień zajmuje, jednak dba o dusze, tak jak został do tego powołany, nawet jeśli to wszystko nie daje mu szczęścia. Znużenie wiecznością osiada na nim zbyt mocno, jednak wszystko się zmienia, kiedy poznaje Dylan. Nastolatka jest zupełnie inna, nie zachowuje się jak pozostałe dusze, które przyszło mu przeprowadzać. Chociaż uparcie się przed tym broni wie, że zbyt mocno zaczyna się nią interesować, a to jest zakazane.
„Przewoźnik” jest powieścią, która fascynuje, pochłania, intryguje i zaskakuje. Autorka posługuje się pięknym językiem, który jest bardzo bogaty, wciągający, kocham sposób, w jaki opisuje wykreowany przez nią świat. Postacie Dylan i Tristiana są tak autentyczne, że ma się wrażenie, że przechadzają się obok nas po ulicach naszych miast, albo za chwilkę wyskoczą z książki i opowiedzą swoją historię. Dylan jest niezwykle silną postacią kobiecą, która się zmienia przez całą opowieść, zyskuje w sobie upór i dążenie do walki o człowieka, którego szczerze kocha. Nie ma zamiaru się poddać i opuścić Tristina. Claire Mccfall przedstawia fabułę z perspektywy obojga bohaterów przy narracji trzecio osobowej, którą po porostu kocham.
„Przewoźnik” jest nie tylko opowieścią życiu po śmierci, ale także o tym, jak wspaniała i wieczna jest miłość, czy ktokolwiek z nas pomyślałby, że właśnie „po tej drugiej stronie” można spotkać tego jedynego? Jak widać można, dziewczyny jest dla nas nadzieja!
Zakończenie książki jest takie, jakie bym sobie wymarzyła, pozostaje jednak wiele pytań, dlatego będę czekać na drugi tom, jestem ciekawa, co też w nim się znajdzie. Czy w dalszym ciągu będziemy śledzić świat oczami Dylan i Tristiana, a może Claire Mcfall zdecyduje się na powołanie zupełnie innych postaci? Nie ważne, jednego jestem pewna, sięgnę po każą książkę autorki, która zostanie wydana w ciemno.
Recenzja
Przyznaję bez bicia, że przestrzeń, która została opisana w tej książce, jest niesamowita! Rzeczywiście, można poczuć dreszczyk emocji, kiedy błądzimy po pustkowiu w towarzystwie Dylan, Tristana i mrocznych zjaw. Chciałabym zobaczyć te wspaniałe widoki na własne oczy, choć z drugiej strony pewnie za bardzo bym się bała, żeby spróbować. :)
Za kreację przestrzeni duży plus. Co z bohaterami? Nie możemy mieć wygórowanych oczekiwań, ponieważ głównymi bohaterami są piętnastolatkowie. Są to postacie oczywiste, bez żadnych niespodzianek, od samego początku wiadomo, z czym mamy do czynienia. Nie powinnam mówić, że jest to minus, ponieważ książka kierowana jest do młodszego grona odbiorców. Postacie są w porządku, ich emocje zostały oddane bardzo realistycznie, ale nie zmienia to faktu, że ani Dylan, ani Tristan nie wymagają od odbiorcy szczególnej uwagi, analizowania etc.
Przejdźmy do tego, co w tej książce raziło mnie najbardziej... Wątek miłosny. Wiadomo, że po tylu wspaniałych książkach o miłości, a były takie w każdej epoce, również współcześnie, poprzeczka postawiona jest bardzo wysoko. Naprawdę, dobre poprowadzenie wątku miłosnego graniczy z cudem, ponieważ bardzo łatwo jest przesadzić. Niestety, w Przewoźniku ewidentnie widać, że wątek miłosny jest bardzo mocno naciągany. Nie kupuję tego... Być może spojrzałam na całą akcję zbyt realistycznym okiem, ale inaczej już nie potrafię. O ile uwierzyłam w cały zamysł fabuły, we wszystkie elementy fantastyczne i pustkowie samo w sobie, o tyle cały wątek miłosny jest w tym przypadku po prostu sztuczny. Szkoda. Być może gdyby było więcej bohaterów, więcej emocji, więcej problemów, ten wątek mógłby wyglądać nieco inaczej. W sytuacji, gdy autorka przedstawia nam tylko dwie postacie, a reszta zaledwie "miga" nam w tle, nie ma możliwości na rozwinięcie czegokolwiek związanego z relacjami interpersonalnymi.
Być może jestem zbyt surowa dla tej książki, ponieważ, jak już wspomniałam, jest ona kierowana do młodszych odbiorców. Myślę, że gdybym była kilka lat młodsza, ta książka zapewne spodobałaby mi się bardziej. Choć brak wyrazistych bohaterów i obecność zaledwie dwóch i tak zrobiłaby swoje... Podsumowując, jak najbardziej polecam tę książkę, ale tylko tym osobom, które przymkną oko na niedociągnięcia. Tym, którzy nie wymagają zbyt wiele... A przede wszystkim osobom w wieku 13-16 lat. Moim zdaniem są lepsze książki i z pewnością nie będę zachwycała się Przewoźnikiem. Książka jest w porządku, i nic poza tym.