- Strona główna
- »
- Książki
- »
- Obyczajowe
- »
- Słuchaj głosu serca
- Nr katalogowy:
- MR08268017
- Okładka:
- Miękka
- Data Premiery:
- 2019-10-30
- Liczba stron:
- 304
- ISBN:
- 978-83-66431-12-6
- EAN:
- 9788366431126
Opis
Autorka niezapomnianych zimowych bestsellerów - "Garść pierników, szczypta miłości", "Obudź się, Kopciuszku" i "Uwierz w miłość, Calineczko" zaprasza Was w kolejną magiczną podróż do krainy najpiękniejszych opowieści o miłości.Jagna od zawsze kochała góry - tę miłość ma we krwi, bo z Zakopanego pochodzą jej mama i babcia. Choć rodzina wypytuje o potencjalnego narzeczonego, Jagna jest samotna. Ma tylko pracę i codzienne obowiązki w oddalonym od przepięknego południa Polski dużym mieście.Gdy wreszcie poznaje wymarzonego mężczyznę, zaprasza go na święta do rodzinnego domu, by poznał jej bliskich. Jednak mama Jagny, rodowita góralka z charakterem, niechętnie patrzy na jej nowego wybranka. Czy kobieca intuicja dobrze jej podpowiada? Jagna jest przecież tak szczęśliwie zakochana…Kto w tej pięknej bajce okaże się złym wilkiem, a kto uratuje niewinne serce? Przekonajcie się same!
Aktualna cena:
23,91
zł
36,90 zł
Oszczędzasz:
12,99
zł
Produkt dostępny
Dostępne od ręki
Opinie klientów na temat produktu
Słuchaj głosu serca
Gdy wreszcie poznaje wymarzonego mężczyznę, zaprasza go na święta do rodzinnego domu, by poznał jej bliskich. Jednak mama Jagny, rodowita góralka z charakterem, niechętnie patrzy na jej nowego wybranka. Czy kobieca intuicja dobrze jej podpowiada? Jagna jest przecież tak szczęśliwie zakochana…
"Człowiek tylko gdy jest zadowolony z tego, co robi na co dzień, potrafi cieszyć się z życia."
Muszę przyznać, iż spodziewałam się sporej ilości świątecznego klimatu. Jednak było go tu zaskakująco mało i pojawił się dopiero pod koniec książki. Ale to w żadnym razie nie jest dla mnie minusem. Wręcz przeciwnie, historia to okazała się być bardzo interesująca, skłaniająca do wysunięcia wielu wniosków. Czy nie jest tak, że często to, czego pragniemy, o czym marzymy, szukamy daleko, a nie zauważamy tego, co na wyciągnięcie ręki? Sami komplikujemy sobie życie, wybierając niewłaściwe ścieżki. I co najważniejsze, nie powinniśmy patrzeć na to, co inni powiedzą czy pomyślą, a sami brać za nie odpowiedzialność.
"- Dziecko, ja zawsze ci powtarzałam i powtarzać będę, idź za głosem serca, ale swojego serca. Nie zważaj na to, co mówią inni, czego od ciebie oczekują, czego dla ciebie chcą. Ty sama od siebie oczekuj, oczekuj najlepszego, a przede wszystkim tego, co pozwoli ci żyć w zgodzie z samą sobą, a nie w zgodzie z otoczeniem. A błędy... Każdy z nas je popełnia. Tylko dzięki nim wyciągamy wnioski, to na nich przecież najwięcej się uczymy! Nie ma ludzi nieomylnych, każdy potrzebuje czasem kopniaka od losu, by stanąć na nogi."
Autorka przypomina jak ważna w naszym życiu jest rodzina i jej wsparcie, gdy tego potrzebujemy. Okazywanie sobie miłości, czułości, troska o siebie nawzajem czy nieszczędzenie drobnych gestów - tyle i aż tyle.
Natalia Sońska stworzyła bohaterów, których z miejsca polubiłam. Zwłaszcza babcię Jagny - charyzmatyczną Anielę, a jednocześnie każdemu życzliwą, o pogodnym usposobieniu kobietę, która wzbudziła we mnie ciepłe uczucia. Powieść niejako nawiązuje do bajki o "Czerwonym Kapturku". Bowiem jest Kapturek-Jagna z Katowic, babcia z Zakopanego, a i zły wilk oraz dzielny leśniczy też się znajdzie. W tym kontekście widzimy, że nie zawsze druga osoba jest tym, za kogo się podaje... Udało mi się Was zaintrygować? Mam taką nadzieję.
To niewątpliwie pełna ciepła i uroku, lekka, wzruszająca oraz przesycona romantyzmem powieść, dająca chwilę oddechu od codziennej gonitwy. Wybierzcie się śladami bohaterów książki w wędrówkę po Tatrach czy na spacer uliczkami Zakopanego. Cała ta historia jest dość przewidywalna, jednak pod koniec już niczego nie będziecie pewni. Dajcie się zaskoczyć!
"Słuchaj głosu serca" to powieść, która jest przykładem tego, że szczęście możne nas spotkać w najmniej spodziewanym momencie. Warto wówczas kierować się sercem, by nie przegapić czegoś naprawdę pięknego. To książka o różnych odcieniach miłości, przyjaźni, a przede wszystkim rodzinie. Polecam!
Mdli mnie...
Sięgając po tę książkę, doskonale wiedziałam, jak będzie wyglądał jej schemat, ponieważ wszystkie powieści autorki wyglądają tak samo. Główne bohaterki jakby były jedną i tą samą osobą. Zawsze jest to pozornie samodzielna, odważna, silna kobieta, a tak naprawdę jest ona bojaźliwą sarenką, która rzuca rumieńcem na lewo i prawo, nie potrafi normalnie funkcjonować bez męskiego oparcia, a to oparcie musi oczywiście być silne oraz przystojne. Nie ma w całym świecie literackim chyba postaci, które by mnie tak bardzo irytowały, jak te wykreowane przez Natalię Sońską.
Kolejnym minusem jest dla mnie ilość słodkości przypadającej na każdą stronę książki. Świat nie wygląda tak pięknie, jak w oczach autorki, ludzie nie są tak mili, bezinteresowni i uroczy. Ilość zdrobnień doprowadzała mnie do szału, myślałam, że zaraz z nieba sfruną aniołki i będą rzucać w bohaterów serduszkami. Podczas lektury zdecydowanie można zrezygnować z łakoci, ponieważ „Słuchaj głodu serca” na pewno podniesie Wam cukier.
Sama fabuła opiera się na tym, że Jagna odwiedza babcię w górach, a większość jej rozmyśleń oraz rozmów kręci się albo wokół tego, że jest samotna, albo wokół poznanego przez nią Piotra. W zasadzie można by cały środek z tej pozycji wyciągnąć, a i tak nic znaczącego by czytelnika nie ominęło. Mam wrażenie, że autorce zabrakło pomysłu na tę powieść, choć czytając inne jej książki, wnioskuję, że taki po prostu ma styl. Raczej będę omijać jej dalszą twórczość z daleka, ponieważ żaden polski pisarz nie męczy mnie tak bardzo, jak Natalia Sońska.
„Słuchaj głosu serca” jest przewidywalną historią. Tak, jak napisałam na początku, zanim w ogóle ją otworzyłam, wiedziałam, jaki będzie jej schemat. Nieszczęśliwa dziewczyna szukająca miłości, w końcu kogoś pozna, po drodze zdarzy się jakiś wypadek, jakieś nieporozumienie, a summa summarum wszystko się ułoży. Dobrze, że autorka nie tworzy thrillerów, ponieważ morderca by zabijał chyba swoją miłością.
Cóż, polecam tę książkę tylko osobom, które lubią romanse, książki obyczajowe i mają dużą tolerancję wobec słodkości wylewanej na papier. Jest to lektura na jeden raz, która raczej nie zostanie w pamięci na długo. Nie rozumiem, dlaczego została umieszczona w kanonie świątecznych powieści, jej akcja toczy się latem, wzmianka o Bożym Narodzeniu pojawia się jedynie na samym końcu. Także, jeśli oczekujecie zimowej opowieści, to w tej pozycji jej nie znajdziecie.
przez-zamrozone-okulary
Główną bohaterką książki „Słuchaj głosu serca” jest Jagna, młoda, energiczna kobieta, w której żyłach płynie góralska krew. To też tłumaczy jej ogromną miłość do gór, w których otoczeniu czuje się naprawdę dobrze. Zarówno matka dziewczyny, jak i jej babcia pochodzą z Zakopanego, dlatego też w dziewczynie tkwi takie silne przywiązanie do gór. Jagna jest singielką, nie spotyka się z nikim, po prostu nie ma szczęścia. Poszukiwania inteligentnego i porządnego mężczyzny w dzisiejszych czasach nie należą do prostych. Praca stała się jej życiem, wspólnie z codziennymi sprawunkami, tkwi w pewnej rutynie, której brakuje czegoś wyjątkowego. Rodzina kobiety bardzo często dopytuje o to, czy przy boku kobiety pojawił się jakiś dobry kandydat na męża, co czasem bywa dla niej nieco irytujące. Wiadomo, że każdy chce dla niej jak najlepiej, a rodzina martwi się, nie chce by pozostała sama.
Los się jednak uśmiechnął do niej, w końcu udało jej się poznać tego wyśnionego faceta. Zaiskrzyło z obu stron, więc nie można było od życia oczekiwać więcej szczęścia. Jagna cieszyła się, że będzie miała w końcu odpowiedz na ciągłe pytania o mężczyznę, który będzie dla niej tym jedynym. Zaprosiła więc Piotra na święta Bożego Narodzenia do domu, chciała w ten sposób przedstawić go najbliższym. Wszystko było by wspaniale, gdyby nie fakt, że matka dziewczyny dość krytycznie i mało przychylnie przypatruje się temu związkowi. Nie chce krzywdzić córki, a także nie może po prostu patrzeć na coś, co według niej nie ma racji bytu. Jagna jest jednak bardzo szczęśliwa i zakochana, kobieta w takim stanie z łatwością nie dostrzega tego, co widzą obserwatorzy. Czy faktycznie wybranek dziewczyny nie jest dla niej odpowiednim kandydatem? Co się wydarzy w te święta? Czy Jagnę czeka gorzkie rozczarowanie?
„Słuchaj głosu serca” jest niezwykle obrazową powieścią, czytając ją czujemy, jakbyśmy znajdowali się w jakimś górskim miasteczku i mieli spędzić w nim niezapomniane święta. Muszę przyznać, że książkę w większości udało mi się przeczytać jednego dnia. Byłam ciekawa, czy mama dziewczyny miała rację, co do wybranka córki, a może zwyczajnie w świecie przesadzała? Powieść obyczajowa łączy w sobie elementy romantyczne nie zapominając o budowaniu niesamowitego świątecznego klimatu. Życie bywa przewrotne, czasem wydaje nam się, ze spotykamy na drodze kogoś, komu możemy w pełni zaufać, powierzyć serce, nie zawsze jest to właściwy kandydat. Czasem, bywa zbyt tajemniczy, tchórzliwy i niezdarny, zbyt mocno zaprawiony w kłamstwie. Działający zbyt wolno, nie do końca szczery, wtedy serce ląduje z łoskotem na posadzce, roztrzaskane na wiele kawałków, które w tamtej chwili zdają się do siebie nie pasować. Los nie do końca musi rzucać nam kłody pod nogi, czasem z jednego nieszczęścia może narodzić się coś innego, pewniejszego na stabilniejszym gruncie. Tego, czego w obecnej chwili potrzebujemy.
„Słuchaj głosu serca” Natali Sońskiej jest kolejna historią, która jest wprost idealna na zimowe wieczory, nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby sięgnąć po nią także poza okresem świątecznym. Styl Sońskiej jest prosty, bardzo przyjazny czytelnikowi, dialogi nie są teatralne, a postacie wyraziste i barwne. Polecam wam kolejną propozycję Czwartej Strony.