- Strona główna
- »
- Książki
- »
- Biografie
- »
- Dzienniki, wspomnienia, listy
- »
- Spod zamarzniętych powiek
Mając piętnaście lat, Adam Bielecki usłyszał, że ma przed sobą świetlaną przyszłość jako wspinacz. O ile w międzyczasie się nie zabije. Dwadzieścia lat później Bielecki nadal się wspina – coraz wyżej i w coraz cięższych warunkach, lecz jego dokonaniom towarzyszą nie tylko słowa uznania, lecz także krytyki. „Spod zamarzniętych powiek” to opowieść o pewnym rozdziale z życia młodego i zdolnego himalaisty – Adam Bielecki opowiada własnymi słowami o tym, jak z górniczych Tychów dotarł na szczyty Himalajów oraz Karakorum. Jest to poruszająca opowieść, która przeniesie czytelników w świat „lodowych wojowników” – nie tylko za sprawą samej opowieści, ale także licznych, zapierających dech w piersiach fotografii z wypraw Adama Bieleckiego oraz filmów, do których kody zamieszczone są na kartach książki.
„Spod zamarzniętych powiek” jest opowieścią o liczącej już ponad dwadzieścia lat pasji Adama Bieleckiego – wspinaczce górskiej. Młody himalaista zdecydował się na wydanie biografii właśnie teraz, gdyż poczuł, że zakończył jakiś rozdział w swoim życiu – rozdział, podczas którego ze zwykłego chłopaka o wielkich marzeniach stał się znanym na całym świecie himalaistą. Na samym początku „Spod zamarzniętych powiek” miało być opowieścią o wyprawie „Nanga Revolution”, ekspedycji, której celem było zdobycie szczytu Nanga Parbat zimą. Szybko jednak pomysł na książkę ewoluował – Adam Bielecki zdecydował się opisać wyprawy, które najbardziej zapisały się w jego pamięci, oraz swoje początki – w swojej biografii wyjaśnia, jak to się stało, że wpadł mu do głowy szalony pomysł na zostanie himalaistą, i w jaki sposób sukcesywnie wcielał swoje marzenie w życie.
W napisaniu „Spod zamarzniętych powiek” Adamowi Bieleckiemu pomagał dziennikarz „Gazety Wyborczej”, Dominik Szczepański, który ma już na swoim koncie między innymi biografię Aleksandra Doby – człowieka, który jako pierwszy w historii w 166 dni przepłynął samotnie Ocean Atlantycki kajakiem. Szczepański pomógł Adamowi Bieleckiemu dotrzeć do wszystkich wspomnień, odświeżyć je, a następnie przelać na papier wszystkie myśli, odczucia oraz wrażenia z jego niesamowitych wypraw w góry. A przecież mimo młodego wieku himalaisty, jest o czym opowiadać – jego życie obfitowało zarówno w spektakularne sukcesy, jak i w porażki i straszne tragedie. Bielecki zdążył już jako pierwszy himalaista zdobyć zimą Gaszerbrum I oraz Broad Peak. Dramat, który rozegrał się podczas tej drugiej wyprawy, do dzisiaj rzuca cień na wyprawy Adama Bieleckiego, do tego stopnia, himalaista postanowił więc przedstawić czytelnikom, jak z jego perspektywy wyglądała dramatyczna wyprawa na Broad Peak z 2013 roku, podczas której zginęło dwóch polskich himalaistów.
„Spod zamarzniętych powiek” Adama Bieleckiego i Dominika Szczepańskiego to opowieść o realizowaniu marzeń, o ciężkiej pracy, radości, zapierających dech w piersiach przygodach, sukcesach, porażkach, przyjaźni, a także przetrwaniu – i to nie tylko ciężkich warunków, ale także straty przyjaciół i rozgrywającej się przed oczami tragedii.
Czytaj dalej
„Spod zamarzniętych powiek” jest opowieścią o liczącej już ponad dwadzieścia lat pasji Adama Bieleckiego – wspinaczce górskiej. Młody himalaista zdecydował się na wydanie biografii właśnie teraz, gdyż poczuł, że zakończył jakiś rozdział w swoim życiu – rozdział, podczas którego ze zwykłego chłopaka o wielkich marzeniach stał się znanym na całym świecie himalaistą. Na samym początku „Spod zamarzniętych powiek” miało być opowieścią o wyprawie „Nanga Revolution”, ekspedycji, której celem było zdobycie szczytu Nanga Parbat zimą. Szybko jednak pomysł na książkę ewoluował – Adam Bielecki zdecydował się opisać wyprawy, które najbardziej zapisały się w jego pamięci, oraz swoje początki – w swojej biografii wyjaśnia, jak to się stało, że wpadł mu do głowy szalony pomysł na zostanie himalaistą, i w jaki sposób sukcesywnie wcielał swoje marzenie w życie.
W napisaniu „Spod zamarzniętych powiek” Adamowi Bieleckiemu pomagał dziennikarz „Gazety Wyborczej”, Dominik Szczepański, który ma już na swoim koncie między innymi biografię Aleksandra Doby – człowieka, który jako pierwszy w historii w 166 dni przepłynął samotnie Ocean Atlantycki kajakiem. Szczepański pomógł Adamowi Bieleckiemu dotrzeć do wszystkich wspomnień, odświeżyć je, a następnie przelać na papier wszystkie myśli, odczucia oraz wrażenia z jego niesamowitych wypraw w góry. A przecież mimo młodego wieku himalaisty, jest o czym opowiadać – jego życie obfitowało zarówno w spektakularne sukcesy, jak i w porażki i straszne tragedie. Bielecki zdążył już jako pierwszy himalaista zdobyć zimą Gaszerbrum I oraz Broad Peak. Dramat, który rozegrał się podczas tej drugiej wyprawy, do dzisiaj rzuca cień na wyprawy Adama Bieleckiego, do tego stopnia, himalaista postanowił więc przedstawić czytelnikom, jak z jego perspektywy wyglądała dramatyczna wyprawa na Broad Peak z 2013 roku, podczas której zginęło dwóch polskich himalaistów.
„Spod zamarzniętych powiek” Adama Bieleckiego i Dominika Szczepańskiego to opowieść o realizowaniu marzeń, o ciężkiej pracy, radości, zapierających dech w piersiach przygodach, sukcesach, porażkach, przyjaźni, a także przetrwaniu – i to nie tylko ciężkich warunków, ale także straty przyjaciół i rozgrywającej się przed oczami tragedii.
Informacja o produkcie
- Nr katalogowy:
- MR07421294
- Okładka:
- miękka
- Data Premiery:
- 2017-02-22
- Język:
- polski
- Liczba stron:
- 384
- Format:
- druk
- ISBN:
- 978-83-268-2402-9
- EAN:
- 9788326824029
Aktualna cena:
32,99
zł
44,99 zł
Oszczędzasz:
12,00
zł
Produkt dostępny
Wysyłamy w 24h
Opinie klientów na temat produktu
Spod zamarzniętych powiek
"Spod zamarzniętych powiek" to książka autorstwa jednego z najwybitniejszych polskich himalaistów Adama Bieleckiego. Rozpoczynamy od poznania małego Adasia, który jest maniakiem gór. Dosłownie. Nie widzi poza nimi nic innego. Kiedy Adaś przeradza się w Adama, hobby przeradza się w pasję. Adam o niczym innym nie myśli tylko o tym, byle wyżej i byle dalej. W 2000 roku w wieku 17 lat jako najmłodszy na świecie dokonał samotnego wejścia na Chan Tengri. Opisując swoje poczynania Bielecki robi to z wdziękiem i skromnością. W jednym akapicie pisze o wielkich sukcesach, a zaraz potem opisuje jak w dążeniu do celu nie miał gdzie spać i co jeść. Co więcej - z jednej z wypraw nie miał nawet jak wrócić do domu. Po prostu zabrakło pieniędzy. Ratował się jak mógł - sprytem, pracą i umiejętnościami.
Im dalej wgłąb książki, tym bardziej wyprawy stają się profesjonalne, a jednocześnie groźne. Bardzo przeżyłam opis wyprawy na Broad Peak, kiedy to w górach na wiecznej warcie zostali Berbeka i Kowalski. Z każdego słowa wyziera smutek i żal, że tak to się skończyło. Potem nastał czas rozliczeń i oskarżeń. Adam przeszedł przez ten okres z trudem i z poczuciem winy, ale nie tylko. Z kart książki wyziera też żal, że tak łatwo i bez emocji społeczeństwo ocenia i skreśla.
Cudownie się czytało - z lekkością i spokojem. Nie ukrywam jednak, że często targały mną emocje związane z odpowiedzialnością za partnera i jego życie oraz zdrowie.
Pełna emocji książka, którą czyta się jednym tchem.
Książka pięknie wydana.
Spod zamarzniętych powiek
Świetnie napisana i pięknie wydana książka
Pierwsze, co się rzuca w oczy, kiedy bierze się do ręki „Spod zamarzniętych powiek” Bieleckiego i Szczepańskiego to oczywiście już wspomniana oprawa graficzna książki. Oprócz takich drobnych smaczków jak czekany oddzielające poszczególne wątki i rozdziały książki jest i sylwetka wspinacza na bodajże każdej stronie, co nadaje książce uroku i klimatu. Drugim ogromnym plusem są zdjęcia, których jest sporo – można zobaczyć Adama Bieleckiego na początku jego przygody ze wspinaczką górską, podczas mniejszych i większych wypraw, jego towarzyszy – partnerów wspinaczkowych i przyjaciół. Są zdjęcia w akcji ilustrujące przebieg poszczególnych wypraw i przygód alpinistów, zdjęcia z namiotów, kiedy himalaiści odpoczywają przed kolejnym etapem wspinaczki, zapierające dech w piersiach zdjęcia górskich krajobrazów – przeglądając „Spod zamarzniętych powiek” można na własne oczy zobaczyć, co tak przyciąga Adama Bieleckiego do gór, zobaczyć, z czym mierzą się alpiniści podczas wypraw.
Jak się czyta „Spod zamarzniętych powiek”? Świetnie! Książka napisana jest w pierwszej osobie, bez zadęcia, bez wymuszonego stylu – sprawia wrażenie, jakby Adam Bielecki z nami siedział przy przysłowiowym piwie i opowiadał o swoim życiu, swoich górskich przygodach. Ten trochę bajarski styl nadaje książce klimatu, czyta się ją jeszcze przyjemniej. Książka „Spod zamarzniętych powiek” jest też pełna przemyśleń himalaisty, jego wrażeń z wypraw i samych początków swojej przygody ze wspinaczką. Opisy poszczególnych wypraw sprawiają, że można zrozumieć jak bardzo wymagający jest ten sport, jak łatwo przepłacić go życiem i że liczą się nie tylko umiejętności, ale także odpowiednie wyczucie, trzeźwa ocena sytuacji i mierzenie sił na zamiary. Kiedy wszyscy skupiają się na wejściu na szczyt, himalaiści muszą mieć na uwadze o wiele więcej – to droga powrotna jest ogromnym wyzwaniem, o czym ostatnio mieliśmy okazję się przekonać :( A i tak, niezależnie od przygotowania, kondycji i doświadczenia – góry mają decydujące słowo.
Polecam „Spod zamarzniętych powiek”, bardzo ciekawa, piękna książka :)