- Strona główna
- »
- Książki
- »
- Komiksy
- »
- Komiksy pozostałe
- »
- Tank Girl Tom 3
- Nr katalogowy:
- MR07922416
- Okładka:
- Miękka
- Język:
- polski
- Liczba stron:
- 0
- ISBN:
- 9788381103435
Opis
Domknięcie serii zbierającej wszystkie epizody z pierwszego, najbardziej klasycznego (i prawdopodobnie najlepszego) okresu istnienia Tank Girl.
Aktualna cena:
33,32
zł
42,00 zł
Oszczędzasz:
8,68
zł
Produkt dostępny
Wysyłamy w 24h
-
-36%64,11 zł
99,99 zł -
-43%34,74 zł
59,90 zł -
-36%76,93 zł
119,99 zł -
-33%80,78 zł
119,99 zł -
-36%57,69 zł
89,99 zł -
-36%51,29 zł
79,99 zł -
-36%25,64 zł
39,99 zł
KONIEC MOLESTOWANIA KANGURÓW
Zacznijmy może od tego, o co w tym wszystkim chodzi. Główna bohaterka to anarchistka jeżdżąca po Australii przyszłości wielkim czołgiem imając się różnych zajęć, gra ludziom na nerwach, mierzy się z kolejnymi wrogami i uprawia seks z kangurami. Przesadną higieną nie grzeszy, jej ubiór też nie zawsze jest kompletny, za to rozrywkowe z niej dziewczę. I tak w skrócie przestawia się "Tank Girl". Co na czytelników czeka w tym tomie? Jeszcze więcej tego samego: walk, świntuszenia, szalonych jazd, używek, wulgaryzmów, humoru, a nawet… historia zespołu The Smiths!
"Tank Girl" albo się lubi, albo się jej nienawidzi. Jak zresztą każdego charakterystycznego bohatera, który gdzieś ma wszelkie świętości. Czołgistka to postać stworzona można rzec dla odreagowania. Dla dania upustu swojemu buntowi, podchodząc do wszelkich tematów z iście punkowym pazurem. Przygody Tank Girl są absurdalne, czasem ocierają się o psychodelię, surrealizmu także im nie brak. Jest w tym szaleństwo, brud, erotyka, wulgarność... Długo by wymieniać. Wyższe wartości? Czasem wcale nie są one potrzebne, czytelnik chce po prostu dać upust swojej buntowniczej części natury, a lektura tego komiksu skutecznie mu na to pozwala.
Oczywiście, jak pisałem na wstępie, „Tank Girl” nie jest dla każdego. To komiks specyficzny, mocno związany z punkowymi i undergroundowymi klimatami i to właśnie miłośnicy tego typu rzeczy będą najlepiej bawili się podczas lektury. Autorzy nie uznają żadnych świętości, są przy tym wulgarni, często niesmaczni i dosadni. Nie dbają o prawdopodobieństwo, sens jest im rzeczą zbędną, chcą się po prosu bawić. Jak wulgarni nastolatkowie, którzy cieszą się z odrobiny golizny, rzucanych przekleństw i używek.
Ale robią to talentem, który w szczególności widać w znakomitej szacie graficznej. Brudnej, ale nie zatracającej w tym brudzie czytelności, wyrazistej i wpadającej w oko. W tym tomie mniej jest kolorowych stron (zresztą mniej jest też stron w ogóle), ale nie zmienia to faktu, że dostarcza dobrej rozrywki miłośnikom punkowych tematów. Aż szkoda, że to już koniec, ale ważne, że było warto. No i kto wie, co przyniesie przyszłość, prawda?