- Strona główna
- »
- Książki
- »
- Kryminał i sensacja
- »
- Kryminały i sensacja pozostałe
- »
- Wszyscy muszą zginąć
Wszyscy muszą zginąć
Wydawnictwo: Filia
Kategoria: Kryminały i sensacja pozostałe
Informacja o produkcie
- Nr katalogowy:
- MR08380355
- Okładka:
- Miękka
- Liczba stron:
- 352
- ISBN:
- 978-83-8195-386-3
Opis
Kolejny szokujący thriller bestsellerowego pisarza. Za najpotworniejszymi zbrodniami stoi wielka rozpacz.
W prestiżowym warszawskim liceum dochodzi do krwawego ataku terrorystycznego. Zamaskowani sprawcy detonują ładunki wybuchowe i strzelają na oślep do przerażonych uczniów i pracowników. Jednym z zamachowców jest Błażej Dragiel, który popełnia samobójstwo na oczach swojej najlepszej przyjaciółki, Kai Almond.
Nikt nie rozumie, dlaczego syn znanego biznesmena i filantropa posunął się do takiego okrucieństwa. Tymczasem w mediach rozpoczyna się nagonka na Kaję. Pod adresem dziewczyny padają oskarżenia o współorganizację zamachu. Zmagająca się z olbrzymim hejtem Kaja, próbuje za wszelką cenę poznać prawdę na temat tragedii i oczyścić się z zarzutów. Wkrótce jednak odkrywa, jak mało wiedziała na temat swojego przyjaciela...
Komu tak bardzo zależy na tym, żeby pogrążyć Kaję? Jaki związek z zamachem ma nacjonalistyczna sekta, do której należy brat Błażeja? I czym jest gra Thunderworld, przez którą Błażej niemal całkowicie wyłączył się z prawdziwego życia?
Produkt dostępny
Wysyłamy w 48h
-
-35%26,00 zł
39,90 zł
-
-39%24,51 zł
39,90 zł -
-16%28,31 zł
33,70 zł -
-29%17,06 zł
24,00 zł -
-16%24,04 zł
28,60 zł -
-45%23,80 zł
42,80 zł -
-40%27,31 zł
44,90 zł
mocne 4 końcówka robi robotę :D
Książka która potrafiła mnie zszokować
Historia zaczyna się totalną masakrą. Poznajemy Błażeja. Chłopaka z bogatego domu, który w dużej mierze przyczynia się do zamachu na swoje liceum. Ginie mnóstwo ludzi. A on popełnia samobójstwo. Kaja, jego przyjaciółka, która jako ostatnia miała z nim kontakt przed śmiercią pragnie dowiedzieć się, dlaczego to wszystko tak się potoczyło. Co było powodem decyzji Błażeja? Cofamy się w przeszłość, poznając brudne sekrety bohaterów...
Marcel Moss to jest autor, który ma bardzo charakterystyczny styl. Nie boi się poruszać naprawdę mocnych i szokujących tematów. Najgorsze jest to, że jego scenariusze zawarte w książkach są jak najbardziej prawdopodobne. Mamy tutaj homofobię, uzależnienie, przemoc domową, niedowartościowanie. Cały pakiet tego, z czym boryka się młodzież. I w sumie nie tylko. Internet jest przesycony hejtem. A nasze dzieci w tych czasach narażone są na różne niebezpieczeństwa z sieci. Czasami nie jesteśmy świadomi jak wielki ma on na nie wpływ. Historia zawarta w książce przyprawia o ciarki. Zakończenie skojarzyło mi się z nadejściem apokalipsy. Jeśli takie było zamierzenie autora to zdecydowanie mu się udało. Cieszę się, że mam jeszcze inne książki Pana Mossa do nadrobienia, bo już wiem na pewno, że się na nich nie zawiodę. To co tworzy zdecydowanie działa na moją wyobraźnię.
Nie jest źle, ale mogło być lepiej
Niestety, „Wszyscy muszą zginąć” to moim zdaniem najsłabsza z dotychczasowych książek autora. Fabuła jest naprawdę ciekawa, ale znalazło się w niej ZA DUŻO niektórych rzeczy. Przede wszystkim za dużo skrajności. Autor przedstawił nam tu kilkoro bohaterów ogarniętych obsesją na punkcie patriotyzmu czy religii, takich skrajnych fanatyków partii rządzącej (chociaż nie była ona wymieniona z nazwy, ale i tak widać, o co chodzi). Jako osoba o zupełnie innych poglądach, miałam czasem dość czytania o tym, jakie to LGBT jest złe, aborcja powinna być całkowicie zakazana, a kościół to najważniejszy filar społeczeństwa. Żeby nikt mnie źle nie zrozumiał – to nie są poglądy autora, a antagonistów, a książka nie próbuje nam wmówić ich słuszności, wręcz przeciwnie. Ale nie zmienia to faktu, że były wspominane tak często, że mózg mi się chwilami przegrzewał od czytania niektórych bzdur, przez co lektura wydawała mi się po prostu męcząca.
Oczywiście książka ma też sporo dobrych stron. Porusza ważne tematy, jakie jak uzależnienie od gier komputerowych, zatracanie granicy między fikcją a rzeczywistością czy patologia w rodzinie. Autor jak zwykle zaskoczył mnie nieprzewidywalnym zakończeniem, ale chyba nie podobało mi się ono aż tak, jak w innych jego książkach. Było aż za bardzo... nieprawdopodobne?
Podsumowując – nie jest źle, ale mogło być lepiej.