- Strona główna
- »
- Książki
- »
- Horror, thriller
- »
- Horror, thriller pozostałe
- »
- Wybór
- Nr katalogowy:
- MR07636512
- Okładka:
- Miękka
- Data Premiery:
- 2017-06-14
- Liczba stron:
- 352
- ISBN:
- 978-83-276-2944-9
- EAN:
- 9788327629449
Opis
Co jeżeli musisz zdecydować, które z twoich dzieci ma żyć, a które umrzeć? Jak to jest, gdy ktoś przystawia ci do skroni pistolet i każe wybierać? Czy skazać na śmierć buntowniczą i niezależną córkę, czy wrażliwego i uległego syna? Które z nich bardziej zasługuje na to, by dalej żyć?Jeżeli Madeleine nie wykona polecenia, zginie i Annabel, i Aidan. Madeleine wybiera, zaraz potem pada strzał, który na zawsze obciąży jej sumienie.Gdy po trzech miesiącach budzi się w szpitalu, próbuje poukładać kolejność tamtych zdarzeń i usprawiedliwić swój wybór. Jednak pamięć ją zawodzi i podsuwa coraz inne, często sprzeczne obrazy. Co wydarzyło się naprawdę, a co jest jedynie wytworem jej umysłu?
Aktualna cena:
19,46
zł
37,99 zł
Oszczędzasz:
18,53
zł
Produkt dostępny
Wysyłamy w 24h
-
-40%30,40 zł
49,99 zł -
-42%23,43 zł
39,90 zł -
-40%33,45 zł
54,99 zł -
-31%16,68 zł
23,90 zł -
-36%25,13 zł
39,00 zł -
-41%26,81 zł
44,90 zł -
-44%23,85 zł
42,00 zł -
-48%19,23 zł
36,90 zł
Trudny wybór...
Okładka to coś, co przyciągnęło mój wzrok i zainteresowało powieścią. U samej góry zwisające nogi dziewczynki i chłopca, pod tytułem widzimy w wodnym odbiciu twarze dzieci. Możemy wnioskować, że to Aidan i Annabel. Kolory bardziej ciemne, nie wliczając napisów. Grzbiet idealnie minimalistyczny - czarne tło, żółtobiałe napisy. Nic dodać, nic ująć. Już wiem, że będzie się świetnie komponował z innymi tytułami na mojej półeczce. Nie posiada skrzydełek, co nie jest dla mnie zaskoczeniem, ponieważ każda książka, jaką dostaje od wydawnictwa ich nie posiada.
Wydana jest dobrze, jak spotkałam jakąś jedną literówkę to przymknęłam oko, bo tak się zdarza. Z kolei czcionka jest duża, dzięki czemu szybciej się czyta. Odstępy i marginesy zostały zachowane.
To moje pierwsze spotkanie z Samanthą King. Książkę czytałam w złym czasie, ponieważ pod koniec dostałam migreny i ledwo doczytałam ją do końca. Ale muszę przyznać, że Pani King ma w swoim piórze coś, co budzi po części zaufanie. Czytając tę powieść gdzieś tam podświadomie wierzyłam w to, że czymś mnie zainteresuje, zaskoczy i sprawi, że będę miała ochotę na jej kolejne książki w przyszłości. Jak na pierwszy raz to nasze spotkanie wypadło bardzo dobrze i jestem nieco zdziwiona, że było tyle negatywnych recenzji na jej temat. Wiem, że nie każdy po załóżmy trzech książkach jest pisarzem z najwyższej półki. Wiem, że trzeba bardzo dużo ćwiczyć, by móc stać się lepszym od swojej poprzedniej napisanej historii. Sam proces nie jest łatwy. Nie wiem, czy z początku trudności w czytaniu sprawiło mi tłumaczenie, czy po prostu to, co napisała Samantha. Niemniej jednak uważam, że po kilkunastu stronach jest się w stanie zatopić w lekturze i z wielką ciekawością chłonąć następne strony.
Madelaine, jako nasza główna bohaterka jest osobą, która wiele przeżyje. Już wiemy to na samym początku. Obserwujemy ją przez cały czas. Poznajemy jej myśli, widzimy co ona sama obserwuje... Cśś - Wy, co czytaliście nie mówcie za dużo, żeby nie spoilerować największej tajemnicy tej książki. Wydaje się trochę... rozstrojona. Jako matka bliźniaków, jako żona jest dobra, wręcz idealna. Lecz nie każdy to zauważa. Niektórzy wymagają więcej i więcej... Rozumiem jej postępowanie i po części się nie dziwię jej zachowania. Kto wie, może i ja bym postąpiła podobnie jak nie tak samo? Polubiłam ją, ale bardziej pokochałam te dzieci. Jest jeszcze kilku innych bohaterów, ale Madelaine gra tutaj główną rolę oraz jej mąż i dzieci.
Reasumując uważam, że bohaterowie zostali nakreśleni dobrze, realnie. Nie można się do niczego doczepić.
Czytając, byłam bardzo zainteresowana tym, co będzie dalej. To jeden plus. Miałam też cały czas na uwadze negatywne recenzje i nie wiem, po prostu nie wiem, ale ja nie dojrzałam zbyt wielu minusów, jeśli w ogóle jakieś. Oczywiście nie była to emocjonalna książka. Chwilami moje serduszko biło szybciej, ale nie przez cały czas. Jest dobrą pozycją na oderwanie się od swojej szarej rzeczywistości, afrykańskich upałów i wszystkiego innego, co nas otacza w danym czasie. Chcecie chwili zapomnienia? Sięgnijcie po Wybór. Już nie będzie Waszych zmartwień, a będą zmartwienia Madelaine. Akcja była, raz stonowana, powolna, a za moment nabierała tempa. Nie mogliśmy zaznać nudy w tej historii. Może troszkę było za dużo opisów, niż dialogów. Myślę, że jak autorka jeszcze trochę nad tym popracuje, to dopracuje to do perfekcji.
Sam pomysł na fabułę mnie zainteresował. Wybór pomiędzy dwójką własnych dzieci. TO nie wybór. To śmierć części matki. Sama nie wiem, jakbym zareagowała, gdybym miała wybierać między dwójką własnych dzieci... (tak, mam to szczęście - w genach możliwość urodzenia bliźniaków) Jednak to, co nam zgotowała pisarka może zszokować. Może wbić nas w fotel. Ogólnie pod koniec jest niemal armagedon - dzieje się wszystko niespodziewanie, a rozwiązania wielu zagadek, odpowiedzi na pytania zasypują nas niczym grad.
Reasumując uważam, że jak najbardziej możecie sięgnąć po tę powieść. Thrillerem jest jak najbardziej. Dotyka wielu problemów, a między innymi macierzyństwa czy po prostu samego życia. Nie jest to jakaś wybitna pozycja, ale zwyczajna, która zaskakuje fabułą, ukrywa przed nami wiele, a później raz po raz zaskakuje. Myślę, że śmiało możecie zabrać ją ze sobą na wakacje czy nawet po pracy w chwili przerwy, relaksu poznać. Ja jestem zadowolona.
Trudna decyzja
To był trudny wybór, najtrudniejszy w jej życiu. Musiała zdecydować, kto ma umrzeć, a kto żyć dalej... Zamaskowany napastnik nie dał Madeleine najmniejszych szans. Mierząc z broni kazał zdecydować, które dziecko ma pozbawić życia. I Madeleine... zdecydowała. Teraz musi żyć z tym wyborem, z wyrzutami sumienia i dziurami w pamięci. Trauma wymazała z jej wspomnień kilka kluczowych elementów, a te nie dają jej spokoju. Kobieta za wszelką cenę stara się odkryć prawdę, a przede wszystkim, żyć z myślą, że jedno ze swoich dzieci skazała na śmierć...
Początkowo książka to zlepek wspomnień z przeszłości (najróżniejszych, od pierwszego spotkania z mężem po feralny dzień) i bieżących sprawunków. Z tego powodu również tempo narracji jest bardzo sielskie. Bohaterka miota się między pozytywnymi emocjami a rozpaczą, niebezpiecznie balansując na granicy obłędu. Początkowo było to interesujące, szybko jednak doszłam do wniosku, że jeśli w ten sam sposób napisana jest cała powieść, nie wiem, jak długo utrzyma moją uwagę. Całe szczęście, nagle wszystko się zmieniło...
Nie dajcie się zwieść refleksyjnemu początkowi. Chociaż powieść sprawia wrażenie, jakby historia miała się rozgrywać wyłącznie w głowie głównej bohaterki, akcja po jakimś czasie niesamowicie się rozkręca. Opowieść staje się niejednoznaczna, pełna niedomówień, przypuszczeń i intryg. Miłośnicy thrillerów znajdą w niej upragnione zwroty akcji i sceny przepełnione napięciem.
W pewnym momencie książka robi się tak wciągająca, że nie sposób jej odłożyć. Chociaż sama miałam w planach przeczytać tylko część, z zapartym tchem doczytałam do końca. I dałam się zaskoczyć. Nie tylko nie spodziewałam się takiego zakończenia, większa część powieści była dla mnie niczym maraton po niespodzianych zwrotach akcji. Czy można je było przewidzieć? Tak, tym razem z ręką na sercu mogę przyznać, że uważny czytelnik miał możliwość skonstruowana swojej wersji wydarzeń i skonfrontowania jej z finałem. Ja jednak stworzyłam tyle hipotez, że sam fakt, iż jedna z nich trafiła w sedno, nieszczególnie przemawia za moją błyskotliwością.
Kolejną kwestią jest fakt, że powieść przy okazji wartkiej akcji i emocjonujących zwrotów wydarzeń, porusza ważne, chociaż trudne tematy. Czy rodzice zawsze jednakowo traktują swoje dzieci? A może próbując rekomendować braki jednego z nich, niesprawiedliwe go faworyzują? Pojawia się też temat wpływu małżeńskiego życia na emocje młodszych członków rodziny. Poruszane tematy zmuszają do refleksji i wybijają się wyraźnie spośród bardziej typowych dla thrillerów wątków.
Wybór być może nie jest książką idealną, jednak na mnie zrobił duże wrażenie. Uwielbiam, gdy zagadka ukryta jest w głowie bohaterów, a od ich stanu psychofizycznego zależy rozwiązanie. I chociaż początkowo obawiałam się, że akcja może mnie nie potrwać, nagłe zwroty wydarzeń bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły.
Świetny thriller z mocno rozbudowanym wątkiem psychologicznym
W dniu dziesiątych urodzin swoich bliźniaczych dzieci Maddie dokonuje dramatycznego wyboru. Do jej domu wchodzi napastnik, który każe jej wybrać, które z dzieci ocali, a które z nich ma zginąć. Grzeczny, spokojny Aidan, czy żywiołowa, buntownicza Annabel. Jaki był wybór kobiety dowiadujemy się już z początkowych stron książki. To co było potem przypomina mi nieco wewnętrzny monolog bohaterki, która (z trudem) przypomina sobie swoje życie od momentu poznania męża, ojca swoich dzieci Nick`a. Patrzy na wszystko z nieco innej perspektywy i dostrzega szczegóły, których nie widziała wcześniej. Jak się okazuje, wspomnienia mieszają się z projekcją tego, co mogłoby się wydarzyć. Maddie tak naprawdę od trzech miesięcy znajduje się w śpiączce (nie zdradzam tu więcej niż jest w opisie książki na tylnej okładce).
Początkowo książka bardziej przypomina niespieszną powieść obyczajową, poznajemy w niej życie Maddie i jej rodziny, poznajemy ją lepiej. Tak jest do pewnego momentu, gdy Maddie odzyskuje świadomość i wybudza się ze śpiączki akcja nabiera tempa i dosłownie elektryzuje. Od tej pory już nie można odłożyć książki, nie pozwala na to niepewność i wewnętrzny lęk (którego oczekiwałam).
Cała historia wydaje się niewiarygodna, a jednak możliwa i to jest najbardziej przerażające. Nigdy nie wiemy co dzieje się tuż obok, ba! czasami nie wiemy co dzieje się na własnym "podwórku". Tyle się mówi, że do większości przestępstw dochodzi z winy osób z najbliższego otoczenia, ale nie chcemy w to wierzyć, bo to uderza w podstawy naszej egzystencji, którą jest rodzina.
Autorka sprytnie manipuluje faktami, ujawnia prawdę fragmentami tak, by zainteresować czytelnika i pozwolić mu utożsamić się z bohaterką. Mnie udało się przewidzieć kwestię dotyczącą Annabel i wskazać sprawcę - choć nic się tu nie wydawało takie oczywiste.
Świetna książka! Podoba mi się to, że na początku niejako obserwujemy funkcjonowanie rodziny, a później zagłębiamy się w okoliczności przestępstwa, z ciągle narastającym napięciem. Książka jest pełna okrucieństwa, które może przytrafić się tak naprawdę każdemu. Jest to bardzo realne, przez co przerażające, ale i... fascynujące. Gwarantuję, że książka podniesie u Was poziom adrenaliny.
Wybór Samantha King
Madeleine to matka dwójki bliźniąt, Annabel i Aidena, dla których bez żalu zrezygnowała z kariery zawodowej. To żona przystojnego i niezwykle zaradnego Dominica, młodzieńczej miłości. To kobieta prowadząca piękny, wymarzony dom przy spokojnej uliczce w Hampton. Zdawałoby się idylla. Tymczasem w dniu dziesiątych urodzin bliźniaków do domu wkracza zamaskowany, uzbrojony mężczyzna, który zmusza Madeleine do najgorszego z możliwych wyborów. Bo czy matka może wybrać jedno dziecko, tym samym skazując drugie na śmierć?
Madeleine jest zdruzgotana. Pogrążona w świecie milczenia zmaga się z własnymi demonami. Wyrzuty sumienia, rozpacz i prześladująca ją wizja upadającego na ziemię ciała dziecka totalnie ją załamują. W myślach analizuje każdą z możliwych przyczyn wyboru, którego dokonała. Umysł pracuje na wysokich obrotach, podpowiada sprzeczne obrazy, ale powoli powracają wspomnienia, które zaczynają układać się w dramatyczną całość.
Czy jej córka nie żyje? Czy jej małżeństwo to tylko pretensje i poniżanie? Kto jest szaleńcem, który zakradł się do jej domu i oddał strzał?
"Wybór" to książka wobec której zdecydowanie nie można przejść obojętnie. To mocna, intensywna wciągająca w spiralę mnożących się wątpliwości historia, w której nie zawsze to, co widzimy odsłania prawdę.
Intensywny, mocny thriller
Intensywny, mocny, duszny thriller psychologiczny, dość specyficzny i nieszablonowy, można się w nim zanurzać z zachwytem i fascynacją, jak i poczuć się już w pewnym momencie obciążonym nadmiarem ludzkiego nieszczęścia i cierpienia. Z pewnością nie można obok niego przejść obojętnie, autorka zręcznie angażuje uwagę czytelnika, odwołuje się do wyjątkowo silnych emocji, będących współudziałem głównej bohaterki powieści, przenikającego całe ciało bólu matki tracącej dziecko, ogromnych wyrzutów sumienia i poczucia winy. Łatwo sobie wyobrazić, w jak szaleńczy obłęd może wpaść kobieta żyjąca pod presją straty tego, co najcenniejsze w życiu, krzywdy podszytej okrutnym i bezwzględnym szantażem. A książka podejmuje właśnie trudne wyzwanie sugestywnego, ekspresyjnego przedstawienia zatrważającego i czarnego scenariusza zdarzeń.
Madeleine Hartley, matka dziesięcioletnich bliźniąt, staje przed dramatyczną decyzją, musi wybrać, które z jej dzieci ma umrzeć, a które zginąć. Koszmarna, wstrząsająca, porażająca sytuacja, wystawiająca na obłąkańczą próbę instynkt macierzyński, bezwarunkową miłość i absolutne oddanie. Początkowo ciężko było mi zrównać się z rytmem powieści, wczuć się w ponury klimat, nie spodziewałam się tak podkręconych do maksymalnego poziomu odczuć, konieczności wzmożonego rozkładania na czynniki pierwsze każdej myśli, uwagi i spostrzeżenia. Stopniowo angażowałam się w wir paranoicznych obrazów, nieukojonego żalu, milczących oskarżeń, pozornej obojętności zmieniającej się w paraliżujący strach i niepohamowaną złość.
Autorka przekonująco przedstawiła targające kobietą lęki, obawy, niepewności, wymykające się trwałemu przywołaniu migawki obrazów z życia rodziny. Bezładna mieszanina rozdrobnionych ułamków wspomnień, brak wspólnych powiązań, stycznych punktów zaczepienia, a jednocześnie niegotowość do pełnej konfrontacji ze szczegółami i prawdą. Szok pourazowy wywołany ogromną traumą, zawodzenie pamięci, włączenie obronnych mechanizmów mózgu, doskonalenie sztuczek umysłu pomagających w przetrwaniu, kreowanie zaskakujących iluzji i imaginacji. Właśnie ten wątek powieści został świetnie przedstawiony, później niestety wkradła się już przewidywalność biegu zdarzeń, niepotrzebna powtarzalność myśli głównej bohaterki, dająca wrażenie wnoszącej niewiele nowego wtórności, ale i tak napotykamy kilka mocnych i interesujących akcentów.
Thriller dostarcza atrakcyjnych wrażeń czytelniczych, zabiera w klaustrofobiczną zamkniętą przestrzeń umysłu kluczowej postaci, gdzie zatarła się granica biegnąca między prawdą a fikcją. Ciekawie było podążać tropem wewnętrznego monologu, przebijać się przez warstwy prowadzące do faktycznej rzeczywistości, małymi krokami przybliżać się do sedna sprawy. Odpowiadał mi swobodny i wciągający styl narracji, niebanalny pomysł na fabułę, skonstruowanie wyrazistych postaci, wytworzenie mieszanki sprzecznych odczuć, efektu nieustannego przeplatania się wiary i nieufności, odkrywania mrocznych tajemnic i sekretów. Jednak liczyłam na bardziej intrygujące i zaskakujące wzmocnienie przeżyć czytelniczych w finalnej odsłonie powieści.
bookendorfina
Ciężki wybór
Autorka napisała bardzo ciężki i psychologiczny kryminał, w którym matka staje przed wręcz nieludzkim wyborem: które dziecko ocalić?.
Książka rozpoczyna się epilogiem, który przenosi czytelnika do dnia tytułowego Wyboru.
Lektura nie jest zwykłym dramatem czy thrillerem. Jest to także dobra książka z wątkami psychologicznymi, które dodają jej jeszcze więcej emocji. Jeśli chodzi o styl autorki, dobrze się go czyta, a samą książkę przyswaja się dość płynnie.
Bardzo nam się podobała. My nigdy nie chciałybyśmy stanąć przed takim wyborem. W tym wypadku nie było po prostu dobrych decyzji. Mamy na nadzieję, że kolejna powieść Samanthy King będzie równie dobra co debiutancki "Wybór", lecz pragniemy zaznaczyć, że autorka postawiła sobie bardzo wysoką poprzeczkę.
Wybór
Madeleine jest pewna, że skazała jedno ze swoich dzieci na śmierć. Ta myśl zamyka ją w świecie cierpienia, rozpaczy, wyrzutów sumienia i żałoby. Jaka matka jest w stanie wskazać mordercy, które dziecko ma zginąć?! Madeleine jest przekonana, że to zrobiła i z tą myślą nie potrafi dalej żyć.
Powieść ta, to przede wszystkim obraz koszmaru przemocy domowej. Ukochana osoba staje się katem. Stopniowo, od pierwszego uderzenia, agresja przybiera na sile. Do bicia, wykorzystywania na tle seksualnym, dochodzi poniżanie i znęcanie się psychiczne. Ofiara czuje się bezbronna, przeżywa prawdziwe piekło, tym bardziej, że krzywdzi ją osoba, którą kiedyś pokochała i jej zaufała. Która powinna być opoką i najlepszym przyjacielem.
Zakończenie książki jest tak samo zaskakujące jak mrożące krew w żyłach. Napięcie trzyma do ostatnich stron powieści. Aż trudno uwierzyć do czego zdolny jest posunąć się obłąkany mężczyzna wobec ukochanej kobiety.
Polecam!
Wybór
Czytając książkę nie możemy być pewni, czy to wydarzyło się naprawdę, czy są to jedynie wyobrażenia, wspomnienia Madeleine. Podobnie jak kobieta, która jest zdezorientowana, przeżywa to co ją spotkało i jakie miało konsekwencje, my również jesteśmy w szoku, przeżywamy rozpacz razem z matką. Główna bohaterka, to Madeleine, czyli matka bliźniąt, to jej poświęcono w tej książce jak najwięcej uwagi. Jest to thriller psychologiczny, tak więc poznajemy myśli głównej bohaterki, to co dzieje się w jej głowie. Do domu kobiety w dniu urodzin jej dzieci wchodzi ktoś z pistoletem w ręku i każe jej wybierać. Jedno z jej dziesięcioletnich dzieci ma zginąć, a ona jest zmuszona wskazać na jedno z nich... w innym wypadku mogą zginąć wszyscy.
Ciężko jest mi bardziej przybliżyć wam to, co dzieje się w tej książce, oprócz samego początku i tego, że matka musi wybrać między swoimi dziećmi. Powiem wam jedno - jeśli lubicie obstawiać, jak może się skończyć dana książka, jeśli lubicie thrillery psychologiczne, w których nie brak napięcia, ta książka zdecydowanie przypadnie wam do gustu. Parę razy obstawiałam, jak może się zakończyć, jednak ostatnie strony wbiły mnie w fotel. To książka specyficzna i nie każdemu może się spodobać, jednak fanom tego gatunku na pewno się spodoba.
Ja skusiłam się dzięki opisowi z tyłu książki. Sam ten opis sprawił, że poczułam się zaintrygowana i koniecznie musiałam przeczytać tę książkę. Nie żałuję. "Wybór" sprawił że momentami czułam się skołowana, mój mózg co chwile podsyłał nowe rozwiązania tej sprawy, a czytanie o przeżyciach matki bardzo mnie poruszyło. Ciężko jest sobie wyobrazić, co byśmy zrobili na miejscu kobiety, jakiego wyboru byśmy dokonali. W takich chwilach żaden wybór nie okazuje się być dobry. Cokolwiek postanowimy - zakończy się to źle. Jeszcze ciężej jest, gdy nagle budzimy się w szpitalu i nie jesteśmy w stanie przypomnieć sobie dokładnie wydarzeń z tego tragicznego dnia. Mamy wersję tego co się działo w głowie, ale czy jest ona prawdziwa? Może zdarzyło się coś zupełnie innego? Może to tylko wytwór naszego umysłu?
Wybór
Dominic zawsze marzył o rodzinie więc plan posiadania dziecka i ukochanej przy sobie w 100% mu się odpowiadał. Wkrótce się oświadczył, a na świat przyszły bliżniaki: Aidan i Annabelle.
Życie Maddie wcale nie było usłane różami, chociaż tak się zapowiadało. Chciała pracować, jednak mąż upierał się przy tym, aby została w domu i oddała się opiece nad ich dziećmi, podczas gdy on będzie na nich zarabiał.
Wkrótce zaczęły się problemy, aż w końcu po 10 latach, nadszedł ten dzień, w którym musiała wybrać, które dziecko chce ocalić, a które ma zginąć.
Kogo wybrała? Czy da się wybrać jedno dziecko, poświęcając drugie?
"Wybór" to książka, która od samego początku niesamowicie wciąga i praktycznie do końca czytelnik nie wie co go czeka na ostatniej stronie. Książka jest zaskakująca i trzyma w napięciu, a co najlepsze jest naprawdę dobra. Bohaterowie są różnorodni i wielowymiarowy co bardzo lubię. Tutaj nic nie jest oczywiste, nawet tytułowy wybór.
Jeżeli chcecie przeczytać książkę, która na długo zostanie Wam w pamięci, polecam ten tytuł.
Jak wybrać między własnymi dziećmi?
Madeleine, główna bohaterka thrillera psychologicznego „Wybór”, z przystawionym do głowy pistoletem, musi zdecydować, które z jej bliźniąt przeżyje. Dokonuje dramatycznego wyboru, po czym pada strzał. Sumienie Madeleine zostaje obciążone na zawsze. Trzy miesiące później Madeleine budzi się w szpitalu. Zdezorientowana, próbuje ustalić, co wydarzyło się naprawdę, a co jest jedynie wytworem jej umysłu…
„Wybór” Samanthy King to godny polecenia thriller psychologiczny. Wartka akcja, sprawnie budowane napięcie, wiele tajemnic i niejasności, które przyciągają uwagę. Warto wspomnieć, że autorkę stawia się tuż obok BA Parris czy Pauli Hawkins.