- Strona główna
- »
- Książki
- »
- Dla młodzieży
- »
- Powieść, opowiadania
- »
- ZAWSZE I NA ZAWSZE DO WSZYSTKICH CHŁOPCÓW KTÓRYCH KOCHAŁAM TOM 3
ZAWSZE I NA ZAWSZE DO WSZYSTKICH CHŁOPCÓW KTÓRYCH KOCHAŁAM TOM 3
Wydawnictwo: Young
Kategoria: Powieść, opowiadania
Informacja o produkcie
- Nr katalogowy:
- MR08268031
- Okładka:
- Miękka ze skrzydełkami
- Liczba stron:
- 376
- ISBN:
- 978-83-66338-35-7
Opis
Finał bestsellerowej serii, która okazała się hitem Netflixa i podbiła serca nastolatek!
Ostatni rok nauki w liceum Lara Jean zaplanowała co do dnia. Jej idealny, romantyczny związek z Peterem rozwija się dokładnie tak, jak powinien. Wizja wspólnych studiów sprawia, że dziewczyna nie może się doczekać tego kroku w dorosłość. Wszystko jest perfekcyjne!
Do czasu.
Na Larę Jean i jej rodzinę spada lawina nieoczekiwanych wiadomości. Wszystko, co było zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach, trzeba wyrzucić do kosza.
Czy Lara Jean i Peter przetrwają kolejną burzę, która nadciąga nad ich związek? Czy rodzina Song poradzi sobie ze zmianami? I czy każda miłość musi być tak poplątana?
__
O autorce
Jenny Han – autorka bestsellerowych książek dla młodzieży w tym międzynarodowego fenomenu „Do wszystkich chłopców, których kochałam”. Kiedyś żyła ze sprzedaży cudzych książek, obecnie na życie zarabia, pisząc własne historie. Uwielbia Nowy Jork jesienią, najlepiej pisze jej się w kawiarniach i cudzych domach. Jej książki wielokrotnie znajdowały się na liście TOP 10 bestsellerów "The New York Times", na której utrzymywały się po kilkanaście tygodni.
Produkt dostępny
Wysyłamy w 24h
-
-
-
-47%19,16 zł
36,00 zł -
-43%22,88 zł
39,90 zł -
-
-42%23,43 zł
39,90 zł -
-47%12,51 zł
23,50 zł
Licealne miłości
Lara Jane po wielu perypetiach i miłosnych przejściach trwa w szczęśliwym związku z Peterem. Ich miłość kwitnie i dojrzewa. Choć para cudownie się dogaduje i oboje są w siebie wpatrzeni i sobie oddani, życiowe decyzje mogą komplikować ich dalsze relacje.
Lara Jane zawsze marzyła o UW, gdzie również dostał się Peter. Wspólnie snują plany ich przyszłości, gdy oboje znajdą się w tej samej szkole wyższej. Niestety przekorny los niszczy ich plany, co wywołuje wiele smutku, zamieszania, ale również powoduje wmieszanie się w ich szczęśliwy dotąd związek osób trzecich. Niestety wybór szkoły, do której chce się wybrać Lara Jane okazuje się zdecydowanie trudniejszy aniżeli początkowo zakładali. Na wymarzoną uczelnię nie zostaje przyjęta, natomiast każda inna wiąże się z dużą odległością i problematycznymi wizytami między sobą zakochanych.
W domu Lary Jane również panuje nie małe zamieszanie związane z dorastającą Kitty oraz planowanymi zareczynami ojca, a następnie przygotowaniami do nadchodzącego wielkimi krokami ślubu Dana i Triny. Zaręczyny są zaplanowane w najdrobniejszym nawet szczególe, a wszystko dodatkowo ma zostać uwiecznione na nagraniu. Następnie ruszają przygotowania do ślubu, gdzie narzeczeni marzą o skromnej, cichej uroczystości, natomiast w planowaniu weselnego przyjęcia nabierają rozpędu córki przyszłego Pana Młodego, które chciałyby najwspanialszego przyjęcia dla ojca.
Wszystkiego nie ułatwia Margot, która nie jest do końca przekonana do wybranki ojca. Jej wizyta w domu stwarza wiele nieprzyjemnych sytuacji wywołanych obecnością nowej kobiett w ich domu i życiu. Kitty i Lara Jane, które na codzień obcują z wybranką ojca są do niej przekonane i pozytywnie nastawione, czego nie można powiedzieć o Margot, która podchodzi do niej z ogromnym dystansem.
Dalsze Losy młodej dziewczyny, która przeżywa swoją pierwszą wielką miłość oraz staje przed swoimi pierwszymi trudnymi życiowymi decyzjami. Książkę czyta się szybko i bardzo przyjemnie. Zdecydowanie polecam dla wszystkich, zarówno tych młodych jak również starszych czytelników, bo lektura pozwoli na przyjemne wspomnienie młodzieńczych lat.
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
Zawsze i na zawsze
W "Zawsze i na zawsze" Lara Jean kończy swoją przygodę ze szkołą, zastanawia się nad studiami i nad tym jak potoczy się jej zwiazek z chłopcem którego kocha, mierzy się też z przygotowaniami do ślubu i stratą bliskiej osoby. Aczkolwiek na pierwszym planie jak to na lekką młodzieżowkę przystało, wysuwają się dylematy nastolaty. Lara Jean zastanawia się czy związek na odległość ma sens. Książka fajnie pokazuje jak młodzi ludzie próbują sobie radzić z problemami i nowymi wyzwaniami. Ale czy potrafią zachować się już jak dorośli czy jeszcze jest czas na poważne decyzje? Dowiecie się czytając tę część.
Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
Swietna młodzieżówka
Jeśli chodzi o plusy książki to oczywiście dobra budowa bohaterów, naturalne dialogi i w dalszym ciągu koreańskie ciekawostki. Mój egzemplarz pochodzi z portalu Czytam Pierwszy.
Urocza
Po troszkę słabszym drugim tomie, finalna część odzyskała poziom z początku. Jest lekko, przyjemnie i uroczo, chociaż pokazane problemy są już poważniejsze i bardziej dojrzałe. Autorka fajnie oddała atmosferę oczekiwania i stresu towarzyszących zakończeniu szkoły. Jednak aspekt romantyczny nie kuleje! Po prostu jest bardziej dorosły. Według mnie to najlepsza część, ale przecież kto zna Larę Jean nie odpuści sobie tego tomu.
Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
Ulubiona seria
Super!
Lara Jean jest już w ostatniej klasie szkoły średniej. Wszystko między nimi się układa, a miłość kwitnie. Jej tata jest w końcu szczęśliwy, po tylu latach bycia samotnym w końcu bierze ślub z sąsiadką. Jednak przed nią i Peterem staje wiele ważnych i życiowych decyzji do podjęcia. Wszystko się zmienia kiedy Lara dostaje wiadomość, że nie dostała się na Uniwersytet Wirginii, gdzie oboje planowali pójść. Wiadomość, że została przyjęta na Uniwersytet Karoliny Północnej sprawia jej ogromną radość, bo żeby się tam dostać jest bardzo ciężko. Jednocześnie nie może się w pełni cieszyć, gdyż to oznacza, że z Peterem będą bardzo rzadko się widywać, a dzielić ich będą prawie cztery godziny drogi.
Czy ich związek przetrwa? Jaka rolę odegra w tym wszystkim mama Petera?
Ostatnia część bardzo mnie zaskoczyła! W ogóle nie odbiegała od pozostałych, autorka stworzyła piękna trylogię o młodzieńczej miłości i problemach. Zmiana jaką przeszła Lara jest ogromna, z małej dziewczynki staje się kobietą, która podejmuje ważne życiowe decyzje.
Na pewno jest to jedna z najlepszych serii jaką miałam okazję przeczytać.
Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
ZAWSZE I NA ZAWSZE
Lara Jean jest w ostatniej klasie szkoły średniej. Jednocześnie przeżywa jeden z najlepszych w swoim życiu. Dobrze układa jej się ze swoim chłopakiem Peterem, a tata jest wreszcie po wielu latach szczęśliwy. Ponadto Margot wraca akurat na ślub ojca. Czy coś może zepsuć ten fantastyczny czas?
Jasne, że może. Do Lary Jean powracają natrętne myśli odnośnie ważnych decyzji jakie musi podjąć w związku z dalszą edukacją. Z tyłu głowy nadal pamięta co stało się z jej siostrą i Joshem. Dziewczyna nie chce rozstawać się z Peterem. Co zrobić kiedy serce i rozum podpowiadają dwie wykluczające się rzeczy?
Niestety jest to ostatni tom trylogii o Larze Jean. Tak jak poprzednie tomy, przypadł mi on do gustu. Książkę czyta się naprawdę przyjemnie. Styl autorki jest lekki, niewymagający. Poznajemy „z pierwszej ręki” problemy z jakimi boryka się na co dzień młoda dziewczyna. Stoi ona przed ważną decyzją dotyczącą przyszłości. Nie wie jak powinna się zachować i co zrobić.
Rzeczą, którą uwielbiam w tej serii jest opisywanie relacji. Rodzina Song jest bardzo ze sobą zżyta, a miłość siostrzana potrafi pokonać wszelkie przeszkody. Podobnie ze związkiem Lary Jean i Petera. To jest taka relacja „hate to love”. Natomiast w przeciwieństwie do wielu tego typu motywów w książkach ma ona podstawy i nie jest to gwałtowne przejście od nienawiści do miłości tylko stopniowe poznawanie się, przyjaźń, a potem głębsze uczucie.
Podsumowując; polecam tą trylogię jeśli chcecie przeczytać coś przyjemnego, ale nie naiwnego i głupiego. Jest to seria idealna zarówno dla młodszych, jaki tych starszych dziewczyn.
Zawsze i na zawsze
Miłość Lary Jean i Petera kwitnie, mają plany na przyszłość, oboje będą studiować na Uniwersytecie Wirginii, Peter ma już tam zagwarantowane miejsce jako sportowiec a Lara Jean ma tak dobre wyniki w nauce że jest pewna że tam się dostanie. Kiedy z Uniwersytetu przychodzi do niej wiadomość odmowna, jest zdruzgotana ponieważ była pewna że się tam dostanie, niestety ale teraz musi pójść na studia do Wilhelma i Marii a po roku zamierza przenieść się na UW. Kiedy pewnego dnia dostaje wiadomość że nie jest już na liście rezerwowej Uniwersytetu Karoliny Północnej tylko została przyjęta, postanawia zaryzykować i tam pójść. Kiedy dowiaduje się o tym Peter ich relacje zaczynają się psuć, ponieważ to oznacza że będą widywali się bardzo rzadko bo ten Uniwersytet jest w innym stanie, nawet jego mama sugeruje dziewczynie rozstanie z jej synem, czy ich związek przetrwa pomimo tak wielu przeszkód?
Ostatnia część zaskoczyła mnie niejednym, ślub ojca sióstr Song z sąsiadką, nowy chłopak Margot oraz miłość Lary Jean i Petera którą przekreślał prawie każdy a ona przetrwała. Z każdym z bohaterów przeżywałam wzloty i upadki, muszę przyznać że w tej części nie było osoby której bym nie lubiła, no może troszkę mamę Petera ponieważ nie miała prawa żądać od Lary Jean żeby zakończyła związek.
Zmiana jaką przeszła główna bohaterka jest ogromna, dziewczyna stała się pewniejsza siebie, bardziej towarzyska i wreszcie uwierzyła w siebie i swoje zdolności, teraz ma wszystko i może wszystko, a to dzięki swojemu tacie, siostrom oraz chłopakowi który bardzo ją kocha.
Jest mi smutno że muszę rozstać się z bohaterami ale tak jest kolej rzeczy coś się kończy a coś zaczyna, to była cudowna seria i będę o niej długo pamiętać. Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
Pierwsze miłości
Lara to nastolatka, która nie lubi być w centrum uwagi, a po cichu podkochiwała się już w pięciu chłopakach, do których uczucia spisała w listach i zagrzebała głęboko w pudełku na kapelusze, które otrzymała od mamy. Kitty, najmłodsza z sióstr to jeszcze dziecko, które za wszelką cenę pragnie otrzymać w prezencie gwiazdkowym szczeniaczka.
Któregoś dnia okazuje się, że w tajemniczy sposób napisane przez Larę Jane listy trafiły do ich adresatów. Problem polega na tym, że nie pisała ich po to, aby je otrzymali, a po to aby zamknąć rozdział tego uczucia w swoim życiu.
Zabawne perypetie młodej nastolatki i jej sercowe rozterki, które czyta się z zapartym tchem i uśmiechem na twarzy. Młoda dziewczyna musi stawić czołom wszelkim uczuciom, które do tej pory chowała w sercu i w….pudełku na kapelusze. Kolejno spotyka chłopaków, którzy otrzymali od niej listy ze szczerymi wyznaniami, zarówno uczuć, jak i wytknięciem wszelkich wad.
„Do wszystkich chłopców, których kochałam” to lekka, zabawna, wzruszająca i bardzo przyjemna powieść, która z humorem pokazuje życie nastolatków i ich pierwsze kroki stawiane ku dorosłości.
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
niedosyt
Jedyna taka miłość
Ach, te listy...
Ale od początku. Lara Jean i jej chłopak Peter kończą szkołę średnią i planują pójście razem na jedne studia. W życiu jej rodziny także dobrze się wiedzie – jej tata planuje ponownie się ożenić. Wszystko wydaje się perfekcyjne. No właśnie, wydaje się. Po tym, jak na Larę Jean spada lawina nieoczekiwanych wiadomości, trzeba zmienić wszystkie plany. Czy ona i jej rodzina poradzi sobie ze zmianami? Czy jej związek z Peterem przetrwa nadciągającą burzę?
Pod pewnymi względami niewiele zmienia się w porównaniu z poprzednimi częściami. Wciąż jest uroczo. Wciąż jest słodko. Wciąż jest przyjemnie. Wciąż pochłania się kolejne strony w takim tempie jak Peter zjada ciasteczka Lary Jean (dla niewtajemniczonych – baaardzo szybko).
Styl pisania autorki lekki i pełen humoru, a także pełen odwołań do popkultury. Za te do Hamiltona (szczególnie z fragmentem o And Peggy!) byłam gotowa dać książce wysoką ocenę bez jej kończenia. Ale i bez tego bym to zrobiła. Autorka tak zabawnie opisywała sytuacje, że praktycznie ciągle uśmiechałam się do książki. Swoją drogą to musiało śmiesznie wyglądać w oczach reszty osób w autobusie, ale mniejsza.
Ale ta książka różni się od poprzednich z trylogii. W tej części Lara Jean ANI RAZU mnie nie zirytowała, co zakrawa to o cud. Może przez to, że bardzo się z nią utożsamiałam. Kwestie uczuciowe pomińmy, ale te związane z zbliżającym się zakończeniem szkoły i wyborem studiów są mi aż za bardzo bliskie. Sam fragment z wyborem sukienki na bal zbiegł się z moim wybieraniem sukienki na studniówkę. Dzięki temu bardzo łatwo było mi wczuć się w emocje Lary Jean, bo po prostu sama je obecnie przeżywam.
Podobało mi się też, że nie było tutaj żadnych trójkątów miłosnych, a mimo to nie brakowało emocji. Szczerze powiedziawszy mam już wszelkich wyborów między jednym chłopakiem a drugim, więc brak takich rozterek miłosnych przyjęłam z otwartymi ramionami.
I w sumie nie ma rzeczy, która by mi się nie podobała. Jestem oczarowana tą książką i z całego serca Wam ją polecam. Radzę jednak zabrać się za czytanie od pierwszej części, bo kilka wątków może być niezrozumianych.
Książkę oceniłam także na portalu Czytam Pierwszy.
Na zawsze?
„Zawsze i na zawsze” to trzeci a zaraz finałowy tom bestsellerowej serii autorstwa Jenny Han. Musze się przyznać że i ja nie mogłam się powstrzymać przed powrotem do świata sióstr Song, by zobaczyć jak to się wszystko skończy.
Autorka w dalszym ciągu posiada lekkie pióro, które sprawia że przez jej historię dosłownie się płynie. Gdy dodatkowo dodamy do tego przystępny język, niezbyt skomplikowaną lekko przewidywalną fabułę to otrzymamy lekką i przyjemną książkę którą czyta bez zdawania sobie sprawy z upływu czasu. Z resztą dzieje się w niej tyle że na nudę narzekać nie można.
W tej książce odnajdziemy całą gamę emocji od smutku, żalu, wątpliwości i szczęścia. Całość utrzymana w słodko gorzkim klimacie, z wieloma ciekawymi nawiązaniami do popkultury.
Bardzo dużo uwagi Jenny Han poświeciła charakterystyce bohaterów. Para głównych postaci bardzo zyskała od ostatniego spotkania, mam wrażenie ze dojrzali, zwłaszcza Lara, która stara się stawić czoła problemom z których właściwie nie ma dobrego wyjścia. Dziewczyna swoją dorosłością momentami irytuje, niemniej jednak widać w niej przemianę jaka nastąpiła od pierwszego tomu. Dużo uwagi poświęcono również bohaterom drugoplanowym co było bardzo interesujacym zabiegiem. Moją ulubioną postacią była zdecydowanie Kitty, której charakter oraz cięty jak brzytwa jezyk od razu wzbudziły moją sympatię. Zwraca zatem uwagę fakt że autorka starała się nadać książce ostateczna formę, zakończyć rozpoczęte wątki, nawet mało znaczące. Co ciekawe jednak główny wątek Petera i Lary Jean dopowiedziany do końca nie został. Czytelnik pozostał z zakończeniem otwartym, które ja osobiście bardzo lubię. Sama mogę zdecydować jak się potoczy dalsza część ich historii.
„Zawsze i na zawsze” to książka która porusza ważne i potrzebne tematy jak na literaturę młodzieżową, takie jak: plany dotyczące przyszłości oraz radzenie sobie z strata. Sporo miejsca poświecono relacjom rodzinnym zwłaszcza siostrzanym
Dodam ze spotkałam się z opiniami że właściwie ta część nie musiała powstać i w sumie się z nią zgadzam. Po przeczytaniu drugiego tomu sądziłam już nic nie zostało do powiedzenia, dlatego mam wrażenie że trzecia część powstała trochę na siłę, co nie zmienia faktu że dobrze było wrócić do znanych i lubianych bohaterów.
Jest to obowiązkowa lektura dla fanów serii, zwłaszcza ze trzeci tom ma stanowić jej swoiste uwiecznienie
Pierwszy krok w dorosłość
Lara Jean i Peter Kavinsky przeżywają właśnie swój ostatni rok w liceum i muszą przez to zmierzyć się z wieloma poważnymi dylematami. Wybór studiów, plany na przyszłość, kwestie związane z sensownością relacji na odległość oraz te dotyczące trwałości pierwszych związków. Nie wszystko okazuje się tak proste, jak może się na pierwszy rzut oka wydawać... Czyżby Margot miała rację i dłuższa rozłąka faktycznie niszczy miłość między ludźmi? Uczucie Lary Jean i Petera dopiero się odbudowało, a już tak szybko zostaje wystawione na następną próbę. Tym razem nastolatkowie muszą wymyślić rozwiązanie, które pozwoli być im najzwyczajniej w świecie szczęśliwymi, niezależnie od okoliczności. Pojawia się także wątek ponownego ożenku ojca oraz powrotu kogoś, kto w życiu Kavinskiego jest osobą niezwykle ważną. A jak pozostałe siostry Song? Kitty wciąż dokazuje i rozbawia swym ciętym językiem, a Margot układa na nowo swoje życie miłosne, starając się zapomnieć o Joshu.
Trzeci tom skupia się w głównej mierze na postaciach drugoplanowych, zrzucając z pierwszego miejsca problemy dotyczące sfery emocjonalnej dwójki głównych bohaterów. Był to zabieg ciekawy, lecz na dłuższą metę odrobinę męczący. Dobrze, że autorka postanowiła w jakikolwiek sposób zakończyć niektóre z zaczętych wątków, jednak nie każdy z nich wydawał mi się być na tyle interesujący, by ciągnąć go przez sporą część powieści. Dostrzec można również to, że Jenny Han starała się ostatni raz uszczęśliwić fanów i w dobrym stylu zakończyć swoją (no i w sumie również naszą) przygodę z uniwersum. Nie zmienia to jednak faktu, że finał wątku Petera i Lary Jean pozostaje w dużym stopniu otwarty i każdy może dopowiedzieć sobie to, co tylko chce. Wiele spraw między dwójką młodych ludzi nie zostało dokończonych, a ich przyszłość tak naprawdę nie została przed czytelnikiem dokładniej odsłonięta. Ja osobiście bardzo lubię takie zakończenia - pozwalają one każdemu snuć spekulacje o tym, co mogło spotkać każdego z bohaterów i zostawiają fanom spore pole do popisu w kwestii przeróżnych teorii.
Tak się również pozytywnie złożyło, że żadna z postaci nie działała mi w tej części szczególnie na nerwy. W poprzednich tomach nie potrafiłam znieść humorków Petera Kavinskiego i jego ciągłych kłótni z Larą Jaean, jednak tym razem wcale nie było z nim aż tak źle. Chłopak był po prostu... troszkę inny. Jakby odrobinę przesłodzony (co nie zmienia faktu, że i tak zdarzały się momenty, gdy miałam go serdecznie dość i nie rozumiałam, co takiego Covey w nim w ogóle dostrzega). Również główna bohaterka przeszła niewielką przemianę w zachowaniu, dzięki czemu zaczęła w końcu sama decydować o sobie i swojej przyszłości. Bardzo cieszę się, że ostatni tom pozwolił poznać bohaterów z zupełnie innej strony.
,,Zawsze i na zawsze" to niesamowicie ciepła, pełna nawiązań do popkultury książka, która powinna przypaść do gustu wszystkim fanom historii o nastoletnich zauroczeniach oraz codziennych szkolnych problemach. Choć ostatnia część utrzymana jest raczej w słodko-gorzkim klimacie, okazała się być ona bardzo dobrym zwieńczeniem serii o licealnych perypetiach nietypowej, nieśmiałej dziewczyny i szkolnego gwiazdora, za którym wszyscy się oglądają. Jest napisana bardzo lekkim piórem, co powoduje, że można przeczytać ją w praktycznie jeden wieczór i jest idealną odskocznią od nieco cięższych tytułów. Mimo wszystko, osobiście nie żałuję ani chwili spędzonej z bohaterami wykreowanymi przez Jenny Han. Dla każdego fana przygód Lary Jean jest to pozycja obowiązkowa.
Zawsze i na zawsze
Trzeci tom, tak samo jak pozostałe części, czytało mi się bardzo szybko i przyjemnie. Mimo tego, że historia jest dość przewidywalna, bez zaskakującego zakończenia, ma swój urok.
Cała seria jest kierowana raczej do nastolatków, chociaż może się spodobać również starszym fanom powieści young adult. Mnie się bardzo podobała i zdecydowanie mogę ją polecić.
czytampierwszy